Wsiadł za kierownicę, chociaż wcześniej sporo wypił. Na drodze nie panował nad samochodem. W końcu wjechał w przydrożne drzewo. Mężczyzna, chcąc uniknąć odpowiedzialności, zaczął uciekać polami.
Zgłoszenie o wypadku niedaleko Jaczkowa (woj. dolnośląskie) dyżurny odebrał w sobotę po południu.
- Według zgłoszenia nietrzeźwy kierujący przeciął oś jezdni, zjechał na przeciwny pas ruchu, pobocze, a następnie uderzył w drzewo. Siła uderzenia wyrzuciła samochód poza drogę. Mężczyzna, chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej, zaczął uciekać polami w kierunku Kamiennej Góry - informuje Marcin Świeży, rzecznik wałbrzyskiej policji.
Przez pola, pieszo
W pościg za mężczyzną ruszyły połączone siły z Kamiennej Góry i Wałbrzycha. Daleko nie uciekł, szybko został zatrzymany. Badanie wykazało 2,65 promila alkoholu w jego organizmie.
40-latek od razu stracił prawo jazdy. Jego samochód został odholowany, a sam właściciel będzie teraz odpowiadał przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Grozi mu do 2 lat więzienia, długotrwały zakaz prowadzenia pojazdów, a także wysoka grzywna.
Do zdarzenia doszło w okolicach Jaczkowa:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KMP Wałbrzych