Przed kościołem w Paszowicach (województwo dolnośląskie) ktoś zostawił zawiązany sznurkiem worek. Tobołek ruszał się, a z jego wnętrza dochodziło skomlenie. Okazało się, że w środku były trzy szczeniaki.
- Dyżurny otrzymał informację o leżącym przed kościołem w Paszowicach jutowym worku. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że worek poruszał się, a z jego wnętrza słychać było skomlenie - relacjonuje Ewa Kluczyńska z policji w Jaworze.
Przeciął sznur i zobaczył trzy szczeniaki
Na miejsce wysłano patrol drogówki. Policjanci znaleźli leżący na ziemi i związany sznurkiem worek. Gdy jeden z policjantów przeciął sznur, ze środka wyjrzały trzy szczeniaki. - Były zadbane i na szczęście nie wymagały pomocy weterynarza. Policjanci skontaktowali się z pracownikiem gminy, który przejął i zaopiekował się szczeniakami - mówi Kluczyńska.
Źródło: policja Jawor
Źródło zdjęcia głównego: policja Jawor