Mieszkaniec Opolszczyzny został oskarżony o nakłanianie kobiet do prostytucji. Według śledczych najpierw robił kobietom erotyczne zdjęcia, później umieszczał je w internecie i pozyskiwał klientów. Później swoim "podopiecznym" miał zabierać część zarobionych pieniędzy. W sumie zarobił na tym 437 tys. złotych. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu.
44-letni Ireneusz G. miał działać od lipca 2012 do listopada 2015 roku w Kędzierzynie-Koźlu. - Prokurator zarzucił mężczyźnie, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ułatwiał uprawianie prostytucji 11 kobietom oraz czerpał korzyści majątkowe z tego procederu - informuje Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Robił zdjęcia, dawał telefony i dach nad głową
Zdaniem śledczych G. najpierw robił zdjęcia swoim "podopiecznym", a następnie umieszczał je na jednym z portali randkowych. Kobietom dawał też telefony, przez które mogły umawiać się z potencjalnymi klientami. Udostępniał im też miejsce do zamieszkania i świadczenia usług. - Pobierał od uprawiających prostytucję kobiet połowę zarobionych przez nich kwot. W ten sposób miał uzyskać korzyść majątkową w wysokości nie mniejszej niż niż 437 tys. złotych. Z tego procederu uczynił sobie stałe źródło utrzymania - relacjonuje Sieradzka.
Grozi mu więzienie, grzywna i przepadek pieniędzy
44-latek przyznał się do winy. Jednak twierdził, że jego zarobek był inny niż ten, który wyliczyli śledczy. Za sutenerstwo i stręczycielstwo, z którego uczynił sobie stałe źródło utrzymania, mężczyźnie grozi 7,5 roku więzienia, a także grzywna i przepadek pieniędzy, które wpłynęły na jego konto. Wobec G. zastosowano zabezpieczenie majątkowe w wysokości niemal 115 tys. złotych i 685 euro. Mężczyzna nie był wcześniej karany.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu przez Prokuraturę Rejonową w Kędzierzynie Koźlu:
Autor: tam/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu