Kierowca jadący drogą ekspresową S8 w okolicach Oleśnicy (woj. dolnośląskie) nagrał rowerzystę, który szedł tuż obok pasa ruchu. Sprawa została zgłoszona policji, jednak po dojeździe patrolu na miejsce zdarzenia, mężczyzny z jednośladem nie było już na drodze. - Takie zachowanie jest bardzo niebezpieczne, nie tylko dla tego rowerzysty, ale też dla wszystkich, którzy poruszają się drogą ekspresową - przypomina policja.
Do zdarzenia doszło 14 lipca na drodze ekspresowej S8 w kierunku Wrocławia, niedaleko węzła Oleśnica Północ. Jeden z kierowców nagrał spacerującego tuż obok pasa ruchu rowerzystę. Na filmiku widać, jak czerwony samochód, jadący przed nagrywającym, nagle hamuje i odbija na prawy pas drogi. Tuż obok spaceruje mężczyzna prowadzący rower.
Nagranie ze zdarzenia opublikował serwis Stop Cham.
Policja: niebezpieczne zachowanie
O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy rzeczniczkę policji w Oleśnicy. - Potwierdzam, że dotarło do naszego dyżurnego zgłoszenie dotyczące przemieszczającego się rowerzysty na drodze S8. Dyżurny niezwłocznie przekazał te informacje patrolowi ruchu drogowego, który udał się na miejsce. Policjanci przejechali fragment drogi pomiędzy węzłem Oleśnica Północ i zjazdem na miejscowość Cieśla, niestety nie ujawnili tego mężczyzny - informuje starszy aspirant Bernadeta Pytel z policji w Oleśnicy.
Policjantka przypomina, że przepisy ruchu drogowego zakazują wjazdu rowerom na drogi szybkiego ruchu. - Takie zachowanie jest bardzo niebezpieczne, nie tylko dla tego rowerzysty, ale też dla wszystkich, którzy poruszają się drogą ekspresową. Za każdym razem, jeśli taka sytuacja miałaby mieć miejsce, prosimy o jak najszybsze przekazywanie informacji bezpośrednio do nas, na pewno będziemy interweniować, aby nie doszło do tragedii - podkreśla Pytel. Za wjazd na autostradę lub drogę ekspresową pojazdem do tego nieprzeznaczonym grozi 250 złotych mandatu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham