W sobotę po raz ostatni z Dworca Głównego we Wrocławiu odjechał pociąg do Drezna. Bezpośrednie połączenie do Niemiec zostało usunięte z nowego rozkładu ze względów finansowych. Spółka tłumaczy, że nie stać jej na utrzymywanie kursu.
Od 1 marca Przewozy Regionalne wprowadziły nowy rozkład, w którym zabrakło miejsca dla pociągu Regioekspres, relacji Wrocław-Drezno.
- Z powodu ograniczenia środków finansowych na realizację połączeń na Dolnym Śląsku nie będziemy uruchamiać ponownie połączenia. Decyzja ta została podjęta przez organizatora połączeń przygranicznych, który dotychczas finansował pociągi do Drezna. Musieliśmy dostosować rozkład tak, aby zaspokoić przede wszystkim codzienne potrzeby przewozowe pasażerów - informują przedstawiciele Przewozów Regionalnych.
"Turyści na tym ucierpią"
Odmienne zdanie o zapotrzebowaniu na pociąg relacji Wrocław-Drezno mają osoby, które regularnie korzystały z tego kursu. W dodatku bardzo chwaliły sobie możliwość bezpośredniego dotarcia do naszych zachodnich sąsiadów.
- Władze kolei mówią, że połączenie było dla nich nieopłacalne, ale wiem, że te połączenia cieszyły się dużą frekwencją. Wrocław teraz traci kolejne przejście graniczne. A kolej się zwija, zamiast rozwijać. Turyści na tym bardzo ucierpią - denerwuje się Damian Kapinos z Obywatelskiego Komitetu Obrony Kolei.
I zaznacza, że problem likwidacji połączeń jest także winą ministerstwa, które przekazuje zbyt mało pieniędzy województwom, zobowiązanym dofinansowywać Przewozy Regionalne.
Kolejne likwidacje
Pasażerowie oburzają się, że jest to kolejne połączenie na Dolnym Śląsku, które zostało usunięte z rozkładu. W grudniu 2013 roku został zlikwidowany pociąg Eurocity Wawel do Berlina i Hamburga. Rezygnacja z przewozu również była spowodowana trudną sytuacją finansową przewoźnika.
- Mamy wrażenie, że połączenia międzynarodowe są lekceważone przez ekipę rządzącą - dodaje Kapinos.
Autor: zuza / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Damian Kapinos