Nie udało się uratować trzyletniej dziewczynki, która została ranna w piątkowym zderzeniu dwóch aut. Oprócz niej do szpitala trafiło pięć osób.
- W sobotę rano do dyżurnego oficera policji dotarła informacja, że nie udało się uratować trzyletniej dziewczynki, rannej w piątkowym wypadku - potwierdziła podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.
Dziecko było jedną z sześciu rannych osób, które ucierpiały w wyniku czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych na wylocie z Jeleniej Góry.
Jak poinformował reporter TVN24, który był w miejscu wypadku, części samochodów zostały rozrzucone na odcinku kilkudziesięciu metrów.
- Siła zderzenia była tak wielka, że na pobliskim drzewie zawisł zderzak jednego z pojazdów - powiedział reporter Andrzej Pawlukiewicz.
Utrudnienia w ruchu
Ruch w miejscu wypadku przez ponad trzy godziny był utrudniony. Kierowcy jeździli objazdami przez Janowice Wielkie i Wojanów.
Na razie nie są znane przyczyny, ani przebieg zdarzenia. - To będzie ustalane przez policję - tłumaczył st. kpt. Andrzej Ciosk ze straży pożarnej w Jeleniej Górze.
Wypadek na krajowej "3"
Autor: dr//ec/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | A. Pawlukiewicz