Kradł głównie elektronikę i narzędzia, ale nie gardził też jedzeniem i alkoholem, które spożywał na miejscu. Policja złapała 19-latka, który włamywał się do altanek ogrodowych na terenie Głogowa (woj. dolnośląskie). Zniszczenia, które spowodował, znacznie przewyższają wartość skradzionych przedmiotów.
Włamań dokonywał głównie w nocy. Najczęściej wchodził przez okna, wybijając szyby, ale też zrywał kłódki, zamki albo wyważał drzwi.
- Wartościowe przedmioty, telewizory, elektronarzędzia, drobny sprzęt ogrodniczy, jak twierdzi, zabrał i sprzedał za znikomą część ich wartości. Żywność i alkohol spożywał na miejscu - informuje Bogdan Kaleta, rzecznik głogowskiej policji.
Miał przy sobie amfetaminę
Dostając zgłoszenia o kolejnych włamaniach, policjanci zaczęli układać kolejne puzzle w sprawie. W jednym z domków nagrała go kamera, co niewątpliwie pomogło w poszukiwaniach. Aż namierzyli młodego człowieka, który miał być odpowiedzialny za przestępstwa. Zatrzymali 19-latka przy próbie kolejnego włamania do altany. Tym razem pomagał mu 45-letni mężczyzna.
- Podejrzany usłyszał 33 zarzuty kradzieży z włamaniem. W trakcie zatrzymania policjanci znaleźli przy 19-latku amfetaminę. Za włamania i kradzieże oraz posiadanie narkotyków grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do nawet 10 lat - podaje Kaleta.
Nastolatek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Z racji tego, że był już zatrzymywany jako sprawca włamań, policja zawnioskowała o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące.
Straty, które nastolatek spowodował, oszacowano na około 16 tysięcy złotych.
Do włamań dochodziło na terenie Głogowa:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: KPP Głogów