Pod Mietkowem w Dolnośląskiem mieszkańcy pobliskich miejscowości przechodzą przez rzekę po powalonym drzewie, na którym wybudowano prowizoryczny chodnik. W okolicy znajdują się szkoły, urzędy i ważna stacja kolejowa, a most zerwała wrześniowa powódź.
Mieszkańcy miejscowości Wawrzeńczyce, Stróża i Ujów z trudem dostają się do Mietkowa, po tym, jak wrześniowa powódź zerwała most położony na rzece Strzegomka. W Mietkowie są szkoły, urzędy oraz kluczowa dla mieszkańców stacja kolejowa, która umożliwia dojazd do Wrocławia. Na wysokości stacji powstał prowizoryczny most.
- Nie korzystam z tej kładki, bo jeżdżę o piątej rano, po ciemku to się ciężko przechodzi. Jeździmy z kolegą do pracy do kolejnej stacji, do Kątów Wrocławskich. Jedziemy tam i wracamy samochodem. To jest 14 kilometrów w jedną stronę, zamiast czterech kilometrów do stacji - opowiada Adam Wiśniewski z Ujowa.
Jak relacjonuje Tomasz Kanik, reporter TVN24, prowizoryczny most powstał na zawalonym drzewie, które okazało się w miarę solidne. Jak zauważa, ktoś "zupełnie fachowo" zrobił chodnik z desek.
- Ludzie zawsze sobie potrafili poradzić sami w trudnych sytuacjach. Tu ukłon w kierunku mieszkańców Wawrzeńczyc, bo to oni zrobili tą kładkę. Chodzę tędy dwa razy w tygodniu do mamy na grób – mówi kolejny mieszkaniec.
CZYTAJ TEŻ: Tureccy żołnierze pomagają przy budowie mostu
Rozpoczęcie prac
W środę została podpisana umowa dotycząca odbudowy nasypów drogowych i przyczółków pod wykonanie tymczasowego mostu na uszkodzonym obszarze. Prace mają ruszyć w poniedziałek.
- Prace rozpoczną się dokładnie w poniedziałek. W tej chwili trwa organizacja zaplecza budowy. Wykonawca przygotowuje się przede wszystkim do uporządkowania drogi dojazdowej do miejsca, w którym będzie przebiegała ta tymczasowa przeprawa. Kolejnym etapem będzie budowa przyczółków na których ten most tymczasowy zostanie osadzony – mówi Tomasz Jankowski, rzecznik wojewody dolnośląskiego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24