Martwa dziewczynka została znaleziona we wrocławskim oknie życia. "Dzielnie walczysz o każdy oddech. Mam nadzieję, że uda ci się przetrwać" - napisano w liście znalezionej przy dziecku.
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu prowadzi postępowanie w sprawie martwego noworodka, który został znaleziony we wtorek wieczorem w oknie życia. - Śledczy ustalają, kiedy zmarła dziewczynka i co mogło być przyczyną jej śmierci - informuje Małgorzata Klaus, rzecznik wrocławskiej prokuratury.
Jak dodaje siostra Ewa Jędrzejak, która opiekuje się wrocławskim oknem życia, noworodek mógł być wcześniakiem i urodzić się w szóstym miesiącu ciąży. - Dziewczynka była w torbie podróżnej. Dziecko było bardzo maleńkie, więc wezwałyśmy pogotowie. Ale najprawdopodobniej już do nas trafiło martwe, bo nie dawało żadnych oznak życia - wyjaśnia siostra.
Karteczka przy kocyku
Tego, kiedy nastąpiła śmierć, nie potwierdza jeszcze prokuratura. Jak informują siostry przy dziecku znaleziono kartkę na której napisano: "Tak dzielnie walczysz o każdy oddech. Mam nadzieję, że uda ci się przetrwać". - Mama napisała też, że życzy jej, żeby przetrwała i żeby udało jej się znaleźć opiekę. Bardzo ją przepraszała - dodała s. Ewa.
Prokuratura sprawdza, kto mógł być autorem tego listu.
Autor: mir/sk / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: boromeuszki.wroclaw.pl