Dwie osoby zginęły na miejscu, dwie inne w ciężkim stanie trafiły do szpitala po wypadku w miejscowości Magnice pod Wrocławiem. Uczestniczyły w nim dwa busy, pięć samochodów osobowych i ciężarówka. Policja przekazuje wstępne ustalenia przyczyn powstania karambolu.
Przed godziną 17 na drodze krajowej numer 8 między Wrocławiem a Łagiewnikami doszło do zderzenia dwóch busów, pięciu samochodów osobowych i ciężarówki - poinformował dyżurny dolnośląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- W zdarzeniu śmierć poniosły dwie osoby. Są to kierowca i pasażer jednego z busów, pracownicy budowlani. Dwie osoby - kierowca tira oraz kierowca drugiego busa – zostały poszkodowane i przetransportowane do szpitala – przekazał mł. bryg. Daniel Mucha, rzecznik prasowy dolnośląskiej straży pożarnej.
Starszy kapitan Tomasz Szwajnos z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu precyzował na antenie TVN24, że dwie osoby zginęły na miejscu, dwie, które zostały ciężko ranne, zostały przetransportowane do szpitala, a dwóm osobom, z lżejszymi obrażeniami, pomoc została udzielona na miejscu. Przekazał też, że łącznie w zdarzeniu interweniowało 11 zastępów straży pożarnej.
Łącznie pojazdami podróżowało czternaście osób.
Wstępne ustalenia
Droga w miejscu wypadku przez wiele godzin była całkowicie zablokowana, wyznaczono objazdy. Policjanci pod nadzorem prokuratora zabezpieczali ślady i dowody na miejscu. Wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący dostawczym mercedesem z nieustalonych przyczyn nie zachował należytej ostrożności i bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, także dostawczego mercedesa, w wyniku czego najechał na jego tył. Pojazd uderzony przemieścił się na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z pojazdem ciężarowym. Następnie potencjalny sprawca tego zdarzenia uderzył w pojazdy osobowe znajdujące się na jego pasie ruchu, które również poruszały się w tym samym kierunku, czyli od miejscowości Kobierzyce w kierunku Wrocławia - tłumaczy Paweł Noga z biura prasowego wrocławskiej policji.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24