Mieszkanka Lubina (woj. dolnośląskie) chciała kupić maltańczyka w sieci. Kobieta skontaktowała się z osobą podającą się za hodowcę i wpłaciła zaliczkę. Po tym kontakt z rzekomym właścicielem psa się urwał. Jak podaje policja, 42-latka trafiła na oszusta.
W czwartek, 21 grudnia, do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie zgłosiła się 42-letnia mieszkanka, która złożyła zawiadomienie o oszustwie. Kobieta znalazła ofertę sprzedaży psa - maltańczyka na popularnym portalu sprzedażowym.
Jak informuje policja w komunikacie, 42-latka umówiła się na kupno rasowego psa ze sprzedającym go w sieci. Po tym kobieta przelała rzekomemu właścicielowi szczeniaka zaliczkę w kwocie 370 złotych.
Oszust sprzedawał w sieci "rasowego psa"
- Później jednak kontakt ze sprzedającym się urwał. Pomimo że wysłał on pokrzywdzonej zdjęcia szczeniąt i udzielił obszernych informacji na ich temat, najprawdopodobniej w ogóle ich nie miał — czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Funkcjonariusze przypominają również, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt zabronione jest wprowadzanie do obrotu zwierząt domowych poza miejscem ich chowu lub hodowli, a także rozmnażanie psów i kotów w celach handlowych przez osoby niezarejestrowane w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock