Naprawa zniszczonych przez powódź instalacji sanitarnych i odbudowa głównych szlaków komunikacyjnych - to dwa priorytety Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego - przekazał nadbrygadier Michał Kamieniecki, który w środę przejął zarządzanie kryzysowe w obu miastach. Poinformował też, że stawiany jest dodatkowy maszt telefonii komórkowej, żeby poprawić łączność. A sołtysom poszczególnych gmin przekazane zostaną Starlinki, które w pełni zapewnią łączność pomiędzy nimi.
Lądek-Zdrój i Stornie Śląskie to dwie miejscowości, które zostały poważnie dotknięte przez powódź. Woda zniszczyła mosty, ulice, budynki i kanalizację. Od kilku dni w obu miastach trwa sprzątanie. Pomagają w tym między innymi strażacy i wojsko. Od środy zarządzanie kryzysowe w obu miastach przejął od włodarzy nadbrygadier Michał Kamieniecki, który na briefingu dla dziennikarzy mówił o priorytetach, które są właśnie wykonywane.
Odbudowa instalacji sanitarnych, dróg i przywracanie łączności
Nadbrygadier Michał Kamieniecki przekazywał, że wyzwaniem jest odbudowa zniszczonej przez powódź instalacji sanitarnych. - Wszystkie instalacje komunalne zostały zniszczone i nasze działania skupiają się na ich odtworzeniu. Chciałbym zakomunikować, że w dniu dzisiejszym koncentrujemy wysiłki nad utrzymaniem i ewentualnie odbudową głównych szlaków komunikacyjnych w tych dwóch gminach, po to, żeby nie było w żadnym momencie przerwy w możliwości transportu ciężkiego sprzętu, którym wywozimy nieczystości z tych zalanych terenów to jest nasz priorytet - podkreślił nadbrygadier Krzemieniecki.
Dodał, że trwa przywracanie łączności w obu miastach. - W Lądku-Zdroju jest budowany dodatkowy maszt operatora sieci komórkowej, W Stroniu ta łączność wygląda lepiej, ale ponieważ wczoraj na posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego poszczególni sołtysi zgłaszali taką potrzebę utworzenia łączności pomiędzy nimi, wczoraj zostały dostarczone, a dzisiaj konfigurowane i lada chwila zostaną przekazane dla sołtysów starlinki, które to łączność w pełni zapewnią - powiedział. Powstają też ambulatoria medyczne - W Stroniu Śląskim jedno powstaje na orliku, wybierane jest miejsce na postawienie kolejnego. - Jest też oddelegowana przez komendanta głównego pani koordynator ratownictwa medycznego, która na tym terenie nam kwestie medyczne spina - przekazał. Dodał, że od najbliższego poniedziałku dzieci ze Stronia prawdopodobnie będą mogły wrócić do szkoły. - Pracujemy nad tym, żeby też między innymi żołnierzy ze szkoły przekierować na salę gimnastyczną, a szkołę oddać dla dzieci. Oczywiście też równolegle są organizowane przez kuratorium zielone szkoły, więc na różnych frontach te zadania się odbywają - podsumował nadbrygadier Michał Kamieniecki.
Ogromna pomoc humanitarna trafia do miasta
Burmistrz Stronia Śląskiego Dariusz Chromiec podczas spotkania z dziennikarzami, mówił o dobrej współpracy ze służbami pracującymi na miejscu. Przekazał, że prowadzone są działania w sprawie składania przez mieszkańców wniosków o dofinansowanie po zalaniu ich dobytku. - Wszystkie działania i procedury zostały uruchomione w ośrodku pomocy społecznej w Stroniu Śląskim, też przy pomocy sołtysów i naszych służb. Chcemy te wnioski rozdawać bezpośrednio do mieszkańców, żeby jak najszybciej do nas wróciły i jak najszybciej nastąpiło, wypłacanie środków - powiedział burmistrz.
Dodał, że pomoc humanitarna, która trafia do miasta, jest ogromna. Ale potrzeby są nadal duże.
- Bardzo dużo żywności i wody zostało przywiezione do Stronia, ale też innych rzeczy bardzo potrzebnych. Jesteśmy w fazie porządkowej więc łopaty, kilofy, wiadra, taczki - to jest potrzebne, ale też oczywiście prosimy o takie rzeczy jak agregatory prądotwórcze, osuszacze, bo to już niebawem będzie nam też potrzebne, latarki, kuchenki gazowe. Najgorzej jest z kanalizacją i gazem - cała sieć została uszkodzona. Prąd wraca powoli do mieszkań na terenie miasta, woda również z naszego ujęcia w Nowej Morawie - więc ta woda pitna też już się pojawia - podsumował burmistrz.
Pięćset wniosków o pomoc finansową
Burmistrz Lądka-Zdroju Tomasz Nowicki przekazał, że już pół tysiąca mieszkańców złożyło wnioski o przyznanie pomocy finansowej w związku z powodzią. - Mamy już zbierane wnioski, sięgnąłem sobie dzisiaj do statystyki na wczorajszy wieczór, to było około 450 wniosków, o godzinie 10 pytałem, ile wniosków wpłynęło, to było kolejne 50, więc mieszkańcy wiedzą o tym, mają wsparcie jeśli chodzi o wypełnianie tych wniosków i ten proces idzie dosyć szybko. Jesteśmy w stałym kontakcie z kierownictwem opieki społecznej, na razie nie zanotowaliśmy żadnych problemów, do tego dochodzą kwestie odszkodowań i ubezpieczenia, mamy rozstawione namioty koło naszego urzędu, gdzie pracownicy PZU stale pomagają wypełniać wnioski również, żeby mieszkańcy dosyć szybko mogli sięgnąć po środki - przekazał.
I dodał: - Dosyć istotna kwestia to zabezpieczenie medyczne, od samego początku jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, że 23 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny zapewnia taką pomoc. Natomiast mamy już tutaj też prace, a żeby na terenie naszej gminy pojawiło się ambulatorium, nie możemy zapominać o tym, że gmina to nie tylko miasto, ale również wsie, które bardzo mocno ucierpiały i takie ambulatorium powstaje - podsumował.
Prezydent Andrzej Duda w Lądku-Zdroju
Prezydent przyjechał na Dolny Śląsk w piątek rano, pierwszym punktem wizyty był Lądek-Zdrój. Duda obejrzał zniszczenia wyrządzone przez powódź, rozmawiał z przedstawicielami lokalnych władz, wojska i służb. Prezydentowi towarzyszą między innymi szef BBN Jacek Siewiera i nowa prezydencka doradczyni Beata Kempa.
Prezydent odebrał raport o stanie prac od jednego z wojskowych. Duda pytał między innymi o udział wolontariuszy w pracach porządkowych po powodzi. - Proste, zwykłe prace muszą być wykonane, a może je wykonywać każdy. Ale trzeba to zrobić w sposób zorganizowany, bo tutaj nawet ciężko dojechać. Dlatego pytam o wolontariuszy, żeby to jakoś organizować, by można było ich tutaj dostarczać - mówił prezydent.
Podkreślił, że "największym zmartwieniem jest to, że to są miejscowości podgórskie, a zaraz będzie zima, nocne przymrozki, ujemne temperatury". - Już teraz nocami jest chłodno. Zamknięte budynki, ten szlam musi zostać jak najszybciej uprzątnięty - wskazywał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24