Znikają krasnale, ławki i słupki. Demontowane są nawet lampy. Do magazynu mają trafić także granitowe kule zdobiące ulicę Świdnicką. W czwartek rusza budowa strefy kibica. Tymczasem już zaczęły się przygotowania do jej rozpoczęcia.
- Demontujemy wszystkie elementy, które zostały wskazane przez organizatora Euro – mówi Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. – Usuwamy trzy słupy oświetleniowe, na których siedzą krasnale, chowamy stojaki rowerowe 20 ławek i słupki blokujące wjazd samochodów, likwidujemy trzy kule ze Świdnickiej – wylicza.
Nie będzie totalnej dezorganizacji
Już niebawem Rynek wraz Placem Solnym i fragmentem ulicy Świdnickiej zamienią się w strefę kibica. Na wrocławian czekają utrudnienia w poruszaniu się po tym terenie. Jednak urzędnicy pocieszają, że przestrzeń wokół ratusza nie będzie miejscem wyłącznie dla kibiców.
- Będzie możliwe dojście do restauracji i domów – mówi Julia Wach z Urzędu Miejskiego Wrocławia. – Między ogródkami restauracji, a ogrodzeniem strefy kibica, będzie przejście szerokie na cztery metry – dodaje.
Budowa od czwartku
Prace przy tworzeniu strefy rozpoczną się w czwartek, 24 maja. - Będą prowadzone etapami – mówi Julia Wach z magistratu.
W pierwszej kolejności powstanie scena wraz z zapleczem. Później – wejścia i ogrodzenie. Kolejnym krokiem będzie natomiast układanie kabli, rozstawianie telebimów i wszelkiej infrastruktury technicznej.
Na czas Euro zniknie fontanna na Rynku. Ma być wyłączona i obudowana specjalnym podestem, tak by żaden kibic nie uszkodził jej w przypływie emocji.
- To zrobimy na końcu – tłumaczy przedstawicielka miasta. –Na podeście, który w ten sposób powstanie, będą miejsca dla VIP-ów i dziennikarzy – kontynuuje.
Autor: drud