Wziął maczetę i zaatakował nią swoją konkubinę. Za usiłowanie zabójstwa został skazany na 15 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Do zdarzenia, za które przed sądem odpowiadał Arkadiusz Z. doszło w listopadzie 2017 roku. 34-latek zaatakował swoją 25-letnią partnerkę maczetą. Ciosy zadawał celując w nogi. Jednak to nie był koniec koszmaru kobiety.
Uderzał po całym ciele, dusił łańcuchem
- Uderzał swoją ofiarę pięściami po całym ciele. Bił także tępą częścią maczety i dusił metalowym łańcuchem - informuje Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. I dodaje, że gdy Z. zadawał konkubinie kolejne ciosy w mieszkaniu znajdowało się czteromiesięczne dziecko pary.
Rannej kobiecie udało się wezwać na pomoc policję i ratowników medycznych. 25-latka trafiła do szpitala. - Przeżyła dzięki udzielonej pomocy medycznej. Odniosła szereg obrażeń, w tym rąbaną ranę podudzia, która spowodowała otwarte złamanie, inne rany i stłuczenia całego ciała - wylicza prokurator.
Prokuratura: nie tylko ciężki uszczerbek, ale też usiłowanie zabójstwa
Z. bezpośrednio po ataku na swoją partnerkę usłyszał zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na jej zdrowiu. Później jednak śledczy uzupełnili go o próbę zabójstwa. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Co więcej, okazało się, że 34-latek przebywając w areszcie śledczym nakłaniał konkubinę do zmiany zeznań. Za to też usłyszał zarzuty.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał, że mężczyzna jest winny zarzucanych mu czynów. I skazał go na 15 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock