Pielęgniarka zakażona, personel i pacjenci onkologiczni w kwarantannie, ale "szpital działa normalnie"

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT TVN24.PL Oddział onkologiczny Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu przy ulicy Kamieńskiego trzeba było zamknąć, bo u jednej z pracujących tam pielęgniarek testy potwierdziły zakażenie koronawirusem. Kobieta w stanie dobrym przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. J. Gromkowskiego, gdzie leczeni są pacjenci chorzy na COVID-19.

Oddział onkologii jest zamknięty, a to oznacza, że nie są przyjmowani tam nowi pacjenci. Aktualnie hospitalizowanych jest tam kilka osób. Jednak nie tylko one muszą zostać poddane kwarantannie. Jak mówi Michał Nowakowski, rzecznik marszałka województwa dolnośląskiego, służby sanitarne - we współpracy ze szpitalem - muszą teraz dotrzeć także do osób, które na oddziale pojawiały się na przykład po to, by zostać przejść chemioterapię. - Trwa weryfikowanie osób z którymi pielęgniarka miała kontakt. Kwarantannie domowej zostanie też poddanych kilkadziesiąt osób z personelu medycznego - informuje Nowakowski. Jednak zastrzega: - Nie przerywa to funkcjonowania placówki, szpital przy ulicy Kamieńskiego działa normalnie. "KORONAWIRUS. RAPORT". EKSPERCI ODPOWIADAJĄ W TVN24 NA WASZE PYTANIA

Z kolei dyrekcja szpitala w Oleśnicy zdecydowała się na zawieszenie działalności oddziału położniczo-ginekologicznego. Wszystko przez podejrzenie zakażenia koronawirusem u jednej z położnych. W placówce czekają teraz na wyniki testu kobiety. - Jeżeli ten będzie dodatni, to oddział będzie zawieszony przynajmniej na kolejne dwa tygodnie - powiedziała w rozmowie z reporterką TVN24 Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala do spraw medycznych. Jak poinformowała Urszula Kozioł, szefowa oleśnickiego sanepidu, kwarantanną objęto 60 osób. Część personelu medycznego przebywa na kwarantannie domowej, a część na wyłączonym z działania oddziale. Wstrzymano też wypisy pacjentek ze szpitala.