Trzyletnia Hania nie żyje. Z raportu wynika, że sygnały o przemocy w rodzinie pojawiały się już wcześniej

Źródło:
TVN24 Wrocław
Sąsiadka matki zmarłej 3-latki informowała o płaczu dziecka policję
Sąsiadka matki zmarłej 3-latki informowała o płaczu dziecka policjęTVN24/ "Uwaga" TVN
wideo 2/9
Sąsiadka matki zmarłej 3-latki informowała o płaczu dziecka policjęTVN24/ "Uwaga" TVN

Na polecenie burmistrza Kłodzka (Dolnośląskie) sporządzony został raport dotyczący nadzoru sprawowanego przez ośrodek pomocy społecznej nad rodziną Lucyny K. Kobieta wraz ze swoim partnerem przebywa w areszcie, oboje mają przedstawiony zarzut zabójstwa trzyletniej Hani. Z raportu wynika, że asystent rodziny miał otrzymywać wiele sygnałów dotyczących stosowania przemocy względem dziecka.

Hania zmarła w nocy z 19 na 20 lutego w szpitalu w Kłodzku. Początkowo zakładano, że powodem mogło być wychłodzenie organizmu po tym, jak matka przez kilka minut polewała dziewczynkę zimną wodą. Prysznic miał być karą za zmoczenie łóżeczka. Gdy dziewczynka zaczęła wymiotować, słabnąć i tracić przytomność, wezwano pogotowie. Mimo kilkudziesięciominutowej akcji reanimacyjnej Hani nie udało się uratować.

Początkowo śledczy postawili 30-letniej matce Lucynie K. i Łukaszowi B., jej 25-letniemu partnerowi zarzuty znęcania się nad dziewczynką, jednak sekcja zwłok zmarłej trzylatki wykazała, że przyczyną jej śmierci były obrażenia wielonarządowe. Śledczy zmienili zarzuty, kobieta i jej partner są podejrzani o znęcanie się, ze szczególnym okrucieństwem, nad dziewczynką i zabójstwo. Zdaniem prowadzących sprawę, nad Hanią znęcano się od 2018 roku aż do dnia jej śmierci. Rodzina była objęta opieką pomocy społecznej, miała też przydzielonego asystenta rodziny.

Reporterzy "Uwagi" TVN rozmawiali z sąsiadką rodziny, która informowała policję o ciągłym płaczu dobiegającym z mieszkania. Funkcjonariusze co prawda interweniowali, ale nic nie wzbudziło ich podejrzeń. Losami dziewczynki interesowały się też inne instytucje państwowe w związku z otrzymywanymi informacjami o stosowaniu "niewłaściwych metod wychowawczych" – izolowaniu czy wymierzaniu klapsów. Sąd opiekuńczy przeprowadził postępowanie, ale - jak informowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy Marzena Rusin-Gielniewska - nie wykazało ono przesłanek do ustanowienia pieczy zastępczej.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Wyniki kontroli

Jednym z zadań prokuratury jest zbadanie, czy pomoc społeczna i kurator sądowy właściwie zajmowali się rodziną trzyletniej Hani. Kontrolę w ośrodku pomocy społecznej zapowiadał również burmistrz Kłodzka Michał Piszko. Przez ponad miesiąc kontroler z urzędu miasta zagłębiał się w dokumentację dotyczącą sprawy. Właśnie poznaliśmy efekty jego pracy.

Raport chronologicznie odtwarza, jakie sygnały docierały do ośrodka pomocy społecznej od 2018 roku praktycznie do śmierci dziewczynki. Przeanalizowano notatki sporządzane przez asystenta rodziny, a także jego reakcje na pozyskiwane informacje.

Zmiana zarzutów dla matki dziewczynki i konkubenta kobiety (wideo z lutego 2021 roku)
Zmiana zarzutów dla matki dziewczynki i konkubenta kobietyTVN24 Wrocław

Pierwsze siniaki

Pierwsze służbowe notatki sięgają końcówki 2018 roku i dotyczą głośnych krzyków Łukasza B. dochodzących z mieszkania. Według kontrolującego zabrakło właściwej reakcji asystenta, który swoją interwencję ograniczył do rozmowy z rodziną.

W styczniu 2019 roku asystent odnotował widocznego na policzku Hani siniaka. Matka przekazała, że dziewczynka uderzyła się o łóżeczko. Po sprawdzeniu, że dziecko nie posiada innych siniaków, asystent ponownie ograniczył swoje działania do rozmowy. Trzy tygodnie później sąsiadka rodziny przekazała, że z domu "słychać donośny głos pana Łukasza i w rodzinie źle się dzieje, ponieważ pan Łukasz przejawia nerwowe zachowanie w stosunku do innych". W tym przypadku ponownie skończyło się tylko na rozmowie.

Jeszcze tego samego miesiąca na twarzy Hani pojawił się kolejny siniak. Tłumaczenie Lucyny K. było identyczne jak poprzednim razem – "córka potknęła się i uderzyła w łóżeczko". Asystent skierował kobietę z córką do lekarza. Jak sam odnotował, "bała się tam pójść". W notatce nie opisał jednak przyczyn tej bojaźni. Nie porozmawiał też z drugą, sześcioletnią córką, czy widziała, jak Hania uderzyła się o łóżko.

"Taka rozmowa wydaje się kontrolującemu zasadna w tej sytuacji, tym bardziej, że na przestrzeni 16 dni Hania po raz drugi ma siniaki, a matka, tłumacząc po raz drugi w identyczny sposób siniaki córki, boi się pójść z dzieckiem do lekarza. (...) Asystent rodziny, mimo przytoczonych w notatkach służbowych niepokojących faktów nie podejmuje żadnych działań ze swojego zakresu czynności, a w szczególności stwierdza, że brak jest dokumentów potwierdzających chociażby powiadomienie o powyższej sytuacji swoich przełożonych, tj. Kierownika Działu Diagnostycznego i Dyrektora OPS w Kłodzku. Nie zawiadomił on również Policji ani Sądu Rodzinnego o mogącej mieć miejsce przemocy w rodzinie pani Lucyny K." – czytamy w raporcie.

Śmierć trzylatki z Kłodzka. Zarzuty dla matki i jej konkubentaTVN24 Wrocław/ Daniel Wudniak

Sygnały z wielu stron

Policja wielokrotnie była wzywana do interwencji w domu Lucyny K. i Łukasza B. Podczas wizyt asystenta kobieta przekazywała mu, że sąsiedzi uwzięli się na nią i jej rodzinę. Asystent rodziny radził unikać kontaktów z sąsiadami i skupić się na własnej rodzinie.

W maju 2019 roku pojawiły się kolejne sygnały sugerujące niepokojącą sytuację w domu Hani. Asystent rozmawiał z dyrekcją przedszkola oraz wychowawcą grupy, do której uczęszczała starsza córka kobiety. "Dzieją się złe rzeczy, ponieważ dziewczyna jest wycofana i zamknięta w sobie" – zanotował słowa jednej z pań pracownik opieki społecznej.

Miesiąc później Hania miała spuchnięte oko i czerwoną gałkę oczną. Według matki córka wstała rano już w tym stanie. Kobieta nie wiedziała dlaczego. Zapewniła asystenta, że wybierze się z dzieckiem do lekarza. Czy tak się stało, tego już nie wiemy.

Z kolejnych notatek asystenta wynikało m.in., że mała Hania była pozostawiana w mieszkaniu sama, bez opieki dorosłej. Były też doniesienia o kolejnych krzykach i płaczu dziecka dobiegającego z mieszkania.

"Starają się być dobrymi rodzicami"

Istotne sygnały o złym traktowaniu Hani asystent rodziny otrzymał w listopadzie 2020 roku od kurator zawodowej, która przekazała tego typu informacje od ojca biologicznego dziewczynki, który wyszedł z zakładu karnego. Z kolei siostra Lucyny K. w rozmowie telefonicznej z kurator twierdziła, że widziała, jak matka dała Hani klapsa.

"Asystent rodziny przekazał, iż 'nie zauważył w rodzinie żadnych niepokojących sygnałów związanych z nadużywaniem przemocy'. Kontrolujący analizował sprawozdanie miesięczne za okres od 1 listopada do 30 listopada 2020 roku i stwierdził, że nie zawiera ono żadnych zapisów o rozmowie telefonicznej z kurator, która przekazała dwie informacje na temat złego traktowania córki Hani. Natomiast asystentka rodziny w sprawozdaniu odnotowała: 'pani Lucyna wraz z konkubentem starają się być dobrymi rodzicami'. Powyższe świadczy o braku rzetelności w sporządzeniu ww. dokumentu" – czytamy w raporcie.

Rodzina zamieszkiwała jeden z lokali w kamienicy w KłodzkuTVN24 Wrocław

Brak zapisów o śmierci dziecka

Na sam koniec raportu przytoczono fragmenty oceny rodziny Lucyny K. dotyczącej okresu od początku września 2020 roku do końca lutego 2021 roku. Z treści oceny wynika, że asystent rodziny podczas wizyt nie zaobserwował żadnych niepokojących sygnałów świadczących o zaniechaniach opiekuńczych względem dzieci. Przypomnijmy, że Hania zmarła w nocy z 19 na 20 lutego. W ocenie okresowej nie ma żadnych zapisów na ten temat. Co więcej, pojawia się tam takie zdanie: "Hania ma w marcu 2021 r. odbyć wizytę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej".

"Należy zauważyć, że jeśli ocena okresowa obejmuje okres od dnia 1 września 2020 roku do dnia 28 lutego 2021 roku, a mała Hania nie żyła w dniu 28 lutego od 8 dni, to powyżej cytowany fragment oceny jest w ocenie kontrolującego nie tylko nierzetelny, ale dobitnie świadczy o niewykonywaniu swojej pracy asystenta rodziny" – konkluduje główny specjalista ds. kontroli wewnętrznej UM w Kłodzku.

Po uzyskaniu raportu władze Kłodzka do końca miesiąca mają podjąć decyzje dotyczące ośrodka pomocy społecznej. - Burmistrz dał sobie czas do końca kwietnia na wyciągnięcie ewentualnych konsekwencji personalnych – mówi Daniel Jakubowski z kłodzkiego magistratu.

Autorka/Autor:ib/gp

Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław/ Daniel Wudniak

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24