- Dość szerokie, z dużym kolcem. O dziwo, one nie były rozsypane, tylko były poukładane w rządku - relacjonuje Jarosław Śliwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernej. Co najmniej kilkadziesiąt gwoździ znalazło się na jezdniach prowadzących do wjazdów awaryjnych na MOP Czerna przy autostradzie A4. Policja szuka sprawcy.
Ochotnicy z Czernej informację o gwoździach otrzymali od okolicznych mieszkańców. Niektórzy podsyłali zdjęcia. Strażacy przesłali tę informację dalej, do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Podzielili się nią również w internecie.
- To gwoździe, które są używane do mocowania papy. Dość szerokie, z dużym kolcem. O dziwo, one nie były rozsypane, tylko były poukładane w rządku, z tego co się dowiedzieliśmy. Po naszej publikacji w social media dużo osób się odezwało, potwierdziło, że też takie rzeczy widziały - mówi Jarosław Śliwa z Ochotniczej Straży Pożarnej w Czernej.
"Całe szczęście, że nie było wypadków"
Strażak przytacza przykład lokalnego przedsiębiorcy, prowadzącego zakład usług leśnych, który sam zebrał 30-40 takich gwoździ. Część z nich przebiła wszystkie cztery koła od przyczepy służącej do przewozu drewna. Ostrych przedmiotów na drogach na pewno było więcej.
- To było i na pasie wjazdowym na Wrocław, jak również na drodze na Zgorzelec. Całe szczęście, że nie musieliśmy korzystać z tych wjazdów. W ostatnim czasie nie było żadnych wypadków. Gdyby się zdarzyły, na pewno byśmy nie dojechali - przyznaje Śliwa.
Po odebraniu zgłoszenia, pracownicy GDDKiA skontrolowali wskazane miejsca i potwierdzili, że ktoś rozsypał ostre przedmioty. Sprawę zgłosili na policję.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie. Będziemy podejmować działania, aby wyjaśnić wszystkie przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - mówi Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowa bolesławieckiej policji.
Do zdarzenia doszło przy autostradzie A4, niedaleko miejscowości Czerna:
Autor: ib/mś / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: OSP w Czernej