"Gdzie byłaś, córeczko?". Ośmioletnia dziewczynka odnaleziona, poszukiwania trwały całą noc

poszukiwania
Ośmioletnia dziewczynka znalazła się
Źródło: TVN24 Wrocław

Całą noc trwały poszukiwania ośmioletniej dziewczynki z miejscowości Kiełczów na Dolnym Śląsku. - Przeczesywaliśmy pobliski teren. Sprawdzaliśmy między innymi lasy, podwórka, ulice, tereny zielone, a także każde miejsce, w którym może znajdować się obecnie dziewczynka – relacjonował aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji. W sobotę rano policja podała, że dziewczynka została odnaleziona. Na ulicy zauważyła ją jedna z sąsiadek, a mieszkaniec Kiełczowa odwiózł do rodziców.

Ośmioletnia dziewczynka pochodząca z podwrocławskiej miejscowości Kiełczów około godziny 15 w piątek wyszła z mieszkania. Jak informuje facebookowy profil SOS Zaginięcia, około godziny 16 jej telefon miał logować się w okolicach ulic Ogrodowej i Leśnej w Kiełczowie.

OGLĄDAJ NA ŻYWO TVN24 W TVN24 GO

Nocne poszukiwania

Aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu mówił, że w czasie kiedy dziecko opuściło mieszkanie, rodzice byli w domu. Poszukiwania były prowadzone całą noc. Akcję służb wspierali mieszkańcy i władze samorządowe. - Ściągnęliśmy też funkcjonariuszy z wrocławskiego oddziału prewencji – dodał.

- Przeczesywaliśmy pobliski teren. Sprawdzaliśmy między innymi lasy, podwórka, ulice, tereny zielone, a także każde miejsce, w którym może znajdować się obecnie dziewczynka – relacjonował funkcjonariusz.

Dodał, że równolegle prowadzony były też "działania operacyjne, tak aby spróbować ustalić okoliczności zaginięcia , ale także możliwe miejsce pobytu dziecka".

Nocne poszukiwania dziewczynki
Nocne poszukiwania dziewczynki
Źródło: TVN24

Odnaleziona, wróciła do rodziny

W sobotę rano aspirant sztabowy Dutkowiak podał, że dziewczynka została odnaleziona. - Finał poszukiwań jest szczęśliwy, ośmiolatka odnalazła się cała i zdrowa. Przebywa obecnie w miejscu zamieszkania – mówi rzecznik wrocławskiej policji,

Dutkowiak zwraca uwagę na zaangażowanie lokalnej społeczności. To właśnie jedna z mieszkanek podczas porannego joggingu zauważyła dziewczynkę, zaopiekowała się nią i razem z innym mieszkańcem Kiełczowa odwieźli ją do domu.

Nasz reporter rozmawiał z mieszkańcem Kiełczowa, który rozpoznał ośmiolatkę stojącą na ulicy z biegaczką, a następnie odwiózł je pod dom dziewczynki.

- Jechałem w stronę Psiego Pola (wrocławska dzielnica – przyp. red.). Pani biegaczka, okazało się, że sąsiadka dziewczynki stała na ulicy i rozmawiała z nią. Ja tylko się zatrzymałem, by spytać, czy to jest ta dziewczynka. Pani powiedziała, że tak i czy ich podwiozę pod klatkę schodową. Pod dom żeśmy podwieźli i dalej już nie czekałem. Mama po nią wyszła. Dziewczynka nic nam nie mówiła w aucie. Myśmy tylko mówili, żeby była spokojna, żeby porozmawiała z mamą, że mama pewnie zrobi herbatę i będzie wszystko dobrze. Powiedziała tylko, że trochę ją nogi bolą – relacjonuje mieszkaniec Kiełczowa.

Mężczyzna dodaje, że kiedy mama zobaczyła córkę, kamień spadł jej z serca. - Tylko było słychać: "Gdzie byłaś córeczko?". Standardowa reakcja rodzica, który był zrozpaczony – mówi.

Ekipy poszukiwawcze zakończyły swoje działania. Dalsze czynności prowadzi policja. - Okoliczności zaginięcia dziewczynki i cała ta sytuacja są obecnie szczegółowo wyjaśniane przez policjantów – mówi rzecznik policji Łukasz Dutkowiak.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: