Wzmożony ruch w galeriach handlowych, pełne obłożenie hoteli i lokali gastronomicznych. Na pierwszy dzień meczowy do Wrocławia przyjechało 150 tysięcy kibiców.
- Ostrożnie szacując, każdy przyjezdny wydał w restauracjach około 100 zł. Ale to bardzo skromny szacunek, bo wszyscy widzieliśmy jakie pieniądze wydawali szczególnie rosyjscy kibice - tłumaczy Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego magistratu.
Dopingują rozrzutnie
Do wydatków na jedzenie i picie dochodzą zakupy w galeriach handlowych, opłaty za noclegi i transport.
- Ciężko oszacować ile pieniędzy mogło zostać we Wrocławiu, ale wystarczy przemnożyć skromne 100 złotych razy 150 tysięcy i już widać skalę - dodaje Czuma.
Autor: bieru//ec / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Maciej Kulczyński