W czwartek, 20 listopada, w godzinach popołudniowych ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR zostali zadysponowani do nietypowego zdarzenia na górskim szlaku. Turysta, który praktykował "suche morsowanie", czyli celowe wystawianie się na niską temperaturę bez odzieży ochronnej, znalazł się w poważnym stanie.
"Po dotarciu na miejsce oraz dokładnym zbadaniu poszkodowanego, okazało się, że turysta znajduje się w II stopniu hipotermii - był silnie wychłodzony, splątany, niezdolny do kontynuowania marszu" - informuje GOPR Karkonosze w mediach społecznościowych.
Na miejscu współpracowali ratownicy GOPR z Karkonoszy i czeska Horska Służba, w tym ratownicy medyczni. Poszkodowany został ewakuowany do stacji w Pecu pod Śnieżką. Czeskim śmigłowcem został przetransportowany do szpitala.
Apel ratowników górskich
Ratownicy przypominają, że wystawianie organizmu na ekstremalne warunki w górach jest skrajnie niebezpieczne. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy temperatura spada gwałtownie, a wiatr dodatkowo potęguje wychłodzenie.
Ratownicy apelują, żeby wybierając się w góry pamiętać o ciepłej odzieży, czapce, rękawicach i gorącym napoju. Jak podkreślają, warto zaplanować trasę z uwzględnieniem szybko zapadającego zmroku i zabrać ze sobą naładowany telefon i latarkę czołową, a przede wszystkim należy unikać ryzykownych praktyk, takich jak "suche morsowanie".
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: GOPR Karkonosze