Dwie osoby zostały ranne w wypadku na autostradzie A4 przy Kątach Wrocławskich (woj. dolnośląskie). Zderzyło się tam 5 pojazdów. Droga była całkowicie zablokowana. Rannego kierowcę zabierał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Utworzył się gigantyczny korek. Po ponad czterech godzinach ruch został wznowiony.
- Przy węźle Kąty Wrocławskie-Kostomłoty doszło do wypadku. W karambolu brały udział trzy samochody osobowe i dwie ciężarówki. Dwie osoby zostały ranne - informował po godz. 8.00 dyżurny wrocławskiej straży pożarnej.
Do wypadku doszło około godz. 7.00 na 136 kilometrze autostrady A4. Droga była całkowicie zablokowana.
- Jedna z poszkodowanych osób została przetransportowana helikopterem LPR do szpitala. Maszyna lądowała na autostradzie - wyjaśniła dyżurna punktu informacji drogowej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Utrudnienia: 10 kilometrów korka
Przez chwilę ruch z Wrocławia w kierunku Legnicy był wstrzymany. W miejscu, gdzie doszło do wypadku utworzył się zator.
- Korek ma blisko 10 kilometrów. Tworzy się już za węzłem Pietrzykowice. Na miejscu jest policja, która kieruje ruchem - dodała rano dyżurna GDDKiA.
Utrudnienia trwały ponad 4,5 godziny. Kierowcy stali w kilometrowym korku do godz. 11.00. Zator powoli się rozładowywał.
- Obecnie ruch odbywa się płynnie - poinformowała o 11.00 dyżurna GDDKiA.
Do wypadku doszło przy węźle Kąty Wrocławskie:
Autor: balu/kv / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl