Została wybudzona i jest już świadoma. Zaczyna oddychać bez pomocy specjalistycznej aparatury, a od kilku dni ćwiczy z fizjoterapeutą. 34-letnia Justyna Piotrowska, która w zeszłym tygodniu w wiedeńskiej klinice przeszła operację przeszczepu płuc, powoli wraca do zdrowia.
- Justyna po wybudzeniu uczy się samodzielnie oddychać. Od poniedziałku ma ćwiczenia z fizjoterapeutą informuje Magdalena Gachowska, siostra 34-latki, która towarzyszy jej w wiedeńskiej klinice. – Generalnie Justyna jest świadoma. Ale to zależy od tego czy wykonywane badania wymagają zastosowania narkozy, czy nie – dodaje.
Jak tłumaczy, Justyna nie mówi, a na pytania odpowiada kiwając głową na tak lub nie.
Ogromne zaangażowanie
34-letnia Justyna Piotrowska trafiła do wiedeńskiego szpitala na początku lipca. Zdiagnozowano u niej tętnicze nadciśnienie płucne. Wykryto je po przeszło dwóch latach wędrówek od lekarza do lekarza w 2010 roku. W połowie czerwca dziewczyna trafiła do kliniki w Wiedniu. Okazało się, że konieczny jest przeszczep płuc.
Rodzina i znajomi mieli tylko kilka dni na zebranie 150 tysięcy euro. Zaangażowanie było ogromne. Pieniądze dla swojej druhny w całej Polsce zbierali harcerze. Gromadzili je również uczniowie i nauczyciele ze szkoły w dolnośląskiej Oławie, w której Justyna uczy. W ciągu kilkunastu dni udało się zgromadzić 765 tysięcy złotych.
Autor: dr / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: plucadlajustyny.pl