Z okna obserwował, jak Niemcy palili tajne dokumenty Riese. Potem przyszli Rosjanie

Historia mieszkańca niemieckiego Dolnego Śląska
Historia mieszkańca niemieckiego Dolnego Śląska
kpoł | zbiory Łukasza Kazka, archiwum Pałacu Jedlinka, fotopolska.eu
Mieszkaniec Hamburga swoje dzieciństwo spędził na Dolnym Śląskukpoł | zbiory Łukasza Kazka, archiwum Pałacu Jedlinka, fotopolska.eu

W czasie wojny mieszkał tuż obok pałacu Jedlinka. To właśnie tam swoją siedzibę mieli działacze Organizacji Todt, którzy planowali Riese - podziemne miasto Hitlera w Górach Sowich. Mały Gunter obserwował przechodzące pod oknami domu rodziców kolumny więźniów. Widział jak przed wkroczeniem Rosjan niemieccy żołnierze palili tajne dokumenty, a następnego dnia czerwonoarmiści w popiołach szukali tego co ocalało. Czy znaleźli? Tego do dziś nie wiadomo.

Był 2012 rok. Pod Pałac Jedlinka, gdzie dziś mieści się hotel, podjechał samochód na niemieckich tablicach rejestracyjnych. – Z auta wysiadło dwóch mężczyzn. Jeden w średnim wieku, drugi znacznie starszy. Zapytali, czy mogą dostać pokój na jedną noc. I czy jest szansa, by coś zjedli. Usiedli na tarasie, a ja wiedziony ciekawością zapytałem dokąd jadą – opowiada Łukasz Kazek, popularyzator historii Dolnego Śląska.

Jechali do Hamburga. Kazek, który śledzi opowieści sprzed lat postanowił drążyć temat. Zapytał starszego z mężczyzn skąd pochodzi. Ten odpowiedział, że z Dolnego Śląska. Obrócił się i wskazał palcem na zabudowania pałacu Jedlinka. "Tam, gdzie są te okna przyszedłem na świat" – oznajmił.

Trwała wojna, a on rozwoził lody

Starszy człowiek miał na imię Gunter. Urodził się w 1930 roku. Dzieciństwo miał niemal beztroskie. Jego ojciec zajmował się produkcją lodu i lodów, a mały Gunter wraz z rodzeństwem i przyjaciółmi byli odpowiedzialni za dystrybucję. Na rowerach z wózkami rozwozili towar po okolicznych miejscowościach. Klientów mieli wielu. Nie tylko mieszkańców, ale też turystów i kuracjuszy, których w rejonie Gór Sowich było mnóstwo.

Gdy wybuchła II wojna światowa chłopiec miał zaledwie 9 lat. Nie było tu frontu, a kuracjusze wciąż zaglądali. Gunter dalej sprzedawał lody, ale interes kręcił się już mniej. Życie z daleka od bomb i czołgów płynęło całkiem spokojnie. Chłopiec czasami tęsknił za ojcem wysłanym na front.

Mały Gunter dzieciństwo miał beztroskiezbiory Łukasza Kazka

Kozacy zawstydzeni zdjęciem

W latach 1944-1945 pałacowe wnętrza, tuż pod nosem rodziny Guntera, zaadaptowano na sztab Organizacji Todt. Tu planowano, jak wyglądać ma najbardziej tajny projekt III Rzeszy – Riese, czyli podziemne miasto Hitlera. - W zabudowaniach folwarcznych pałacu znajdował się duży warsztat tokarski i frezarski. Pracowali tam głównie jeńcy francuscy. Gunter wspominał, że nie można było do nich schodzić, ani z nimi rozmawiać – relacjonuje Kazek.

Żołnierze pilnowali, by okoliczni mieszkańcy nie zamienili z jeńcami ani słowa. Ci jednak, jak wynika z relacji mieszkańca Hamburga, nie byli Niemcami. Zamiast niemieckiego na posterunkach ustawionych po obu stronach drogi słychać było gwar Ukraińców, Estończyków i Łotyszy. Byli też Kozacy. Dlaczego do strzeżenia obiektu w którym pracowano nad tajemniczym projektem wybrano właśnie ich? - To zaskoczenie, ale jak wspominał Gunter Kozacy absolutnie nie znali niemieckiego. Nie potrafili ani słowa, a więc nie mogli komunikować się z okolicznymi mieszkańcami, a to przecież był cel wojskowych – wyjaśnia Kazek.

Tak wyglądała książką serwisowa Organizacji TodtWikipedia domena publiczna

Kilkunastoletni chłopiec nie przejmował się jednak brakiem wspólnego języka. Pewnego dnia, jak gdyby nigdy nic podszedł do pełniących wartę. Na zdjęciu, które 86-latek podarował panu Łukaszowi, widać trzymających się za ręce mężczyzn w mundurach. – Nie znali aparatu i się wstydzili. Po czterech dniach wywołałem zdjęcie i im je podarowałem. Byli niezwykle zaskoczeni – opowiadał Kazkowi mężczyzna.

Tajemniczy Todt

Gdy ojciec nastolatka na chwilę wracał z frontu spędzał wolne chwile z majstrami i inżynierami z Organizacji Todt. Synowi nie mówił jednak o czym rozmawiali. Co działo się za murami pałacu? Jakie zapadały tam decyzje? Do dziś pozostaje to zagadką.

Nastoletni Gunter nie drążył tematu. Głowę miał zaprzątniętą innymi sprawami, choć wśród mieszkańców powtarzano informacje o tym, że w Górach Sowich wybudowany zostanie potężny schron i kwatera dla Hitlera. - W tamtym czasie widziałem mnóstwo jeńców i kolumn więźniarskich przechodzących przez dziedziniec pałacu – wspominał mężczyzna. W Jedlinie Zdroju ruch był jak w ulu. Pod koniec wojny do pałacu przyjeżdżało wielu wysokich rangą oficerów. Mieli do załatwienia ważne sprawy. Gdy na maleńką stację wtaczał się pociąg z Berlina z pałacu wysyłano limuzynę, latem powozy. Wizytacje miały się jednak wkrótce skończyć.

Jeden z powozów, którym podróżowali oficerowie przybyli do pałacuzbiory Łukasza Kazka

"O wojnie w ogóle niewiele wiedziałem". Do czasu

- Nie wiedziałem, że przegrywamy wojnę. Nie miałem o tym pojęcia. O wojnie w ogóle niewiele wiedziałem. Tyle, że w gazetach i radiu wciąż powtarzali, że mamy szansę na zwycięstwo. Nawet, gdy informowano, że Hitler nie żyje, to wciąż podkreślano, że nie składamy broni – relacjonował pan Gunter w rozmowie z Łukaszem Kazkiem. Szanse jednak malały z każdym dniem.

W nocy z 8 na 9 maja 1945 roku 15-letni Gunter przez okno obserwował, jak ludzie z Organizacji Todt wynosili przed pałac całe sterty dokumentów, a następnie je podpalali. Płomienie strzelały w górę, a palenisko tliło się do rana. Wojskowi spodziewali się nadchodzących Rosjan. Jednak bawiące się, kilka godzin później, na pałacowym dziedzińcu dzieci nie miały pojęcia co się dzieje.

Rosjanie przyjechali i zadomowili się w pałacu

Pan Gunter wspomina, że na widok obcych żołnierzy dzieci wpadły w popłoch. Zaczęły uciekać. On, wówczas nastolatek, biegł najwolniej ze wszystkich. Radziecki oficer nie miał najmniejszych problemów, by zatrzymać chłopaka. Nie miał jednak złych zamiarów. Rosjanie zadomowili się w pałacu. Okolicznych mieszkańców pytali o palenisko. - My nic nie wiedzieliśmy – zarzekał się mężczyzna w rozmowie z Łukaszem Kazkiem. Żołnierze szukali w popiołach ocalałych papierów. Prawdopodobnie nie udało im się znaleźć ani jednego.

Po latach pan Gunter podkreślał, że żołnierz, który go zatrzymał był bardzo dobrym człowiekiem. Pozwolił młodemu chłopakowi, by ten doglądał koni należących do Armii Czerwonej. Pielęgnował je do czasu, aż Rosjanie opuścili pałac, w maju 1946 roku.

Skrytka z rodzinnymi pamiątkami

Wkrótce chłopak z rodziną opuścili Dolny Śląsk. Przed wyjazdem rodzice cenne rzeczy używane w gospodarstwie schowali do skrzynki. Tą ukryli w murze w zabudowaniach wozowni. Po kilkudziesięciu latach, podczas prac remontowych, odnaleziono depozyt.

Co było w środku? Maszyna do szycia matki chłopca, szklane ramki do zdjęć rodzinnych, bagnet z czasów I wojny światowej i młynek do kawy. - Te wszystkie przedmioty, pamiątki rodzinne, czekają na pana Guntera. Obiecał, że odwiedzi pałac w 2017 roku. Jeśli dopisze mu zdrowie – informuje popularyzator historii Dolnego Śląska.

***

Organizacja Todt została utworzona w 1938 roku. Jej celem była budowa obiektów militarnych, m.in. kwater wodza III Rzeszy, stocznie okrętów podwodnych, lotniska, czy doświadczalne ośrodki rakiet. Przed końcem wojny w strukturach organizacji zatrudnionych było ponad 300 tys. osób. Jednak na jej rzecz pracowali także pracownicy przymusowi: więźniowie obozów koncentracyjnych i jeńcy wojenni.

Albert Speer, szef OT, otrzymał od Adolfa Hitlera nagrodę honorową "Pierścień Fritza Todta"Bundesarchiv, Bild 146-1979-026-22 / Hoffmann, Heinrich / CC-BY-SA 3.0

86 letni dziś obywatel Niemiec kilkadziesiąt lat temu mieszkał w Jedlinie-Zdroju:

Mapa Targeo

Autor: Tamara Barriga / Źródło: TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: zbiory Łukasz Kazka, Archiwum Pałacu Jedlinka

Pozostałe wiadomości

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Pracownik stacji paliw w Markach został poszkodowany w trakcie napadu. Policja poszukuje sprawcy tego zdarzenia. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że mężczyzna został zaatakowany ostrym narzędziem.

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Napad na stację paliw w Markach. Pracownik raniony ostrym narzędziem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg i zrobiło się biało. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS) poinformowała, że są to pierwsze, mierzalne grudniowe opady w tym mieście od trzech lat.

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Tutaj spadł pierwszy od lat śnieg w grudniu

Źródło:
Reuters, NBC New York

Podczas świątecznego dnia przeciętny Polak zje sześć tysięcy kalorii, a niektórzy nawet 10 tysięcy – wskazuje profesor Danuta Figurska–Ciura z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Zapotrzebowanie dla zdrowego, dorosłego człowieka o masie 60-70 kilogramów to około dwa tysiące kalorii dziennie.

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Tyle kalorii "przeciętny Polak zje w ciągu świątecznego dnia"

Źródło:
PAP

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Stany Zjednoczone będą chciały przejąć kontrolę nad Kanałem Panamskim, jeśli uznają, że Panama nie przestrzega warunków traktatu z 1977 roku o statusie prawnym tego szlaku wodnego - ostrzegł na platformie Truth Social prezydent elekt Donald Trump. Chodzi między innymi o pobieranie przez władze Panamy zbyt wysokich opłat za korzystanie z kanału.

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Trump grozi i przywołuje traktat z 1977 roku 

Źródło:
PAP, Voice of America 

Nasza gospodarka przygotowuje się do kolejnych sankcji po objęciu władzy przez Donalda Trumpa - przekazał prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel. W przemówieniu zaznaczył, że kończący się rok był "jednym z najgorszych w ostatnim dziesięcioleciu".

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

"Praktycznie żyjemy z dnia na dzień"

Źródło:
PAP

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vuczić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Prezydent Serbii zapowiada spotkanie Ficy z Putinem

Źródło:
PAP

Samolot marynarki wojennej USA został trafiony nad Morzem Czerwonym najprawdopodobniej w wyniku "bratobójczego ognia". Zmusiło to dwóch pilotów do katapultowania się - poinformowała agencja Associated Press.

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

"Bratobójczy ogień". Amerykański myśliwiec ostrzelany nad Morzem Czerwonym

Źródło:
PAP

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

Nie żyje 44-letni pieszy potrącony przez 24-latka kierującego audi w miejscowości Domaszewnica (woj. lubelskie). Do wypadku doszło na nieoświetlonym odcinku drogi. Jak podała policja, pieszy nie miał na sobie odblasków i szedł nieprawidłową stroną drogi.

Szedł nieoświetloną drogą, nie żyje

Szedł nieoświetloną drogą, nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Śmiertelny wypadek na trasie S7 w okolicy miejscowości Załuski pod Płońskiem. Pieszy został potrącony przez samochód ciężarowy. Jego życia nie udało się uratować.

Pieszy zginął po potrąceniu przez ciężarówkę na trasie S7

Pieszy zginął po potrąceniu przez ciężarówkę na trasie S7

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na portugalskiej Maderze wieje silny wiatr. Przez wichury odwołano ponad 30 połączeń lotniczych. Wstrzymano też połączenia morskie z wyspą Porto Santo, wchodzącą w skład tego położonego na Atlantyku archipelagu.

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Odwołane loty i rejsy na Maderę   

Źródło:
PAP, madeira.rtp.pt

Na Kamczatce został odnaleziony samolot An-2, który zniknął z radarów trzy dni temu. Na jego pokładzie znajdowały się trzy osoby. Wszyscy żyją - oznajmił w niedzielę Siergiej Lebiediew, regionalny minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych.

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Samolot zniknął nad Kamczatką. Po trzech dniach znaleźli załogę

Źródło:
RBK, Izwestija, Kam24

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Wpuściła do domu mężczyznę, podającego się za pracownika wodociągów. Straciła kilkanaście tysięcy złotych i biżuterię. Policja przestrzega przed oszustami podszywającymi się pod przedstawicieli administracji. Podpowiada też, co zrobić, by nie paść ich ofiarą.

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Wpuściła do domu "pracownika wodociągów", straciła kilkanaście tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl