Proces w tej sprawie rozpoczął się w lutym. Wtedy sąd zdecydował się na wyłączenie jawności ze względu na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin. Wnioskowały o to prokuratura oraz oskarżyciele posiłkowi.
Proces po zabójstwie w filharmonii
Chcą kary dożywocia
Michał M. jest oskarżony o podwójne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, gwałt i rozbój. Za zarzucane mu czyny grozi kara od 12 lat więzienia do dożywocia.
Mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów - zdradził prokurator.
Jednak śledczy nie mają wątpliwości i za podwójne zabójstwo żądają kary dożywotniego więzienia. Prokuratorzy chcą, by oskarżony mógł skorzystać z możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia dopiero po 50 latach odbycia kary. Żądają też pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat. Najwyższego wymiaru kary, jakie przewiduje polskie prawo, domaga się też rodzina harfistki.
W trakcie procesu sprawy nie chciał komentować obrońca oskarżonego. Adwokat nie chciał rozmawiać z dziennikarzami i nie zdradzał linii obrony.
Przyjechała na jeden koncert
Do zbrodni doszło w nocy z 7 na 8 marca 2013 r. w budynku Filharmonii Dolnośląskiej w Jeleniej Górze. Ofiarami byli 59-letni Paweł K. pracownik ochrony, który pracował jako portier oraz 25-letnia Victoria J. - harfistka, która nocowała w pokoju gościnnym. Pochodząca z Warszawy artystka przyjechała do filharmonii w zastępstwie na jeden koncert.
Oskarżony Michał M. był pracownikiem technicznym filharmonii. Został zatrzymany na Górnym Śląsku w kilka dni po tragedii. Od tego czasu przebywa w tymczasowym areszcie. Wcześniej nie był karany.
"Wpadła mu w oko" - pracownicy o kulisach zbrodni.
Śmierć w filharmonii
Do zbrodni doszło w Jeleniej Górze:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: tam/mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24