Nawet pięć lat więzienia grozi złodziejom, którzy kradli drewno na terenie Leśnictwa Karczewiska (woj. dolnośląskie). Przestępców nagrał monitoring. - W ciągu tygodnia wywieźli z lasu ponad 20 metrów sześciennych drewna dębowego – informuje komendant legnickiej Straży Leśnej, Ryszard Lech.
Pod koniec września w Leśnictwie Karczewiska niedaleko Legnicy czterej młodzi mężczyźni przyjechali do lasu samochodem z przyczepką. Od razu chwycili za kilkudziesięciokilogramowe drewniane bale, które chcieli później sprzedać z zyskiem.
Złodzieje nie spodziewali się, że są nagrywani przez fotopułapke. – Panowie już kilkukrotnie przyjeżdżali w to miejsce i zabierali drewno leśnikom, dlatego postanowiliśmy ich złapać na gorącym uczynku - mówi Ryszard Lech. – To nie pierwszy przypadek kradzieży na naszym terenie. Nie ma tygodnia żebyśmy kogoś nie złapali. Główny problem stanowią wyspecjalizowane grupy przestępcze zajmujące się kradzieżami oraz sprzedażą zrabowanego drewna – dodaje.
Wartość skradzionego drewna w Karczewiskach oszacowano na około 5000 zł. - Mężczyźni podczas zatrzymania byli bardzo zaskoczeni i nie stawiali oporu. Wszyscy przyznali się do winy – mówi Lech. Zatrzymanym grozi do 5 lat za kratkami.
Autor: kss / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Straż Leśna Legnica