17-latek zabrał samochód swojemu ojcu. Wziął też jego prawo jazdy. Gdy zatrzymali go policjanci ze Żmigrodu (woj. dolnośląskie), przekonywał, że to on jest osobą z dokumentu. Nie dali się nabrać. Teraz nastolatka czeka wizyta w sądzie.
- W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci ze Żmigrodu zatrzymali młodego chłopaka, który jechał samochodem. Poprosili go o dokumenty i zauważyli, że jego wygląd nie odpowiada temu na zdjęciu w prawie jazdy - informuje asp. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji.
Jak dodaje, chłopak wmawiał policjantom, że to jego dokumenty. Ostatecznie przyznał, że należą do jego ojca, podobnie jak samochód. Wyjaśniał, że chciał się tylko przejechać. Sam nie ma jeszcze prawa jazdy.
W tym przypadku sprawa nie skończy się mandatem za jazdę samochodem bez uprawnień.
- Za posługiwanie się cudzym dokumentem oraz krótkotrwałe użycie pojazdu bez wiedzy właściciela 17-latek będzie musiał odpowiedzieć przed sądem - dodaje Jabłoński.
Z komendy policji nastolatka odebrała matka.
Autor: mir/gp
Źródło zdjęcia głównego: arch. TVN24