Na Kontakt 24 dostaliśmy nagranie, na którym widać niebezpieczną sytuację. Na filmie widać, że za sterami jadącego z dużą prędkością skutera siedziało małe dziecko, za nim siedział dorosły, który w czasie jazdy trzymał ręce w górze.
FIlm przesłał nam pan Marek. Jak przekazał, widać na nim zdarzenie, do którego doszło w czwartek, 15 sierpnia na łączniku drogi w Długołęce z drogą ekspresową S8. Film nagrała córka pana Marka, Amelia.
- Zauważyłem motor, na którym siedziały dwie osoby: dziecko i dorosły mężczyzna. Pominę już fakt, że taki pojazd nie jest odpowiednim środkiem transportu dla dzieci. Moją uwagę zwróciło to, że pojazd kierowany był przez dziecko. Mężczyzna beztrosko trzymał ręce w górze - opowiadał pan Marek.
Duża prędkość, mała wyobraźnia
Pan Marek zaznaczył, że jednoślad poruszał się z bardzo dużą prędkością.
- Pojazd jechał bardzo szybko zarówno łącznikiem, jak i obwodnicą autostradową. Z tego co widziałem dziecko prowadziło całą drogę - przekazał mężczyzna w rozmowie z redakcją Kontaktu24.
Czytaj też: Trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów za "agresję drogową" na S7. Jest prawomocny wyrok sądu
Dodał, że 15 sierpnia - ze względu na święto - był nieco mniejszy, niż zwykle. - Jednakże od czasu do czasu mijały nas samochody. To było bardzo niebezpieczne i nieodpowiedzialne - podkreślił pan Marek.
Źródło: tvn24.pl, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/Amelia