Mieszkańcy jednego z wrocławskich osiedli złapali złodzieja, który chciał ukraść samochód. 22-latek zaatakował właścicielkę auta gazem pieprzowym. Nie zdołał jednak odjechać, bo na pomoc kobiecie ruszyli jej sąsiedzi.
Szykujących się do pracy mieszkańców bloku przy Poświęckiej zaalarmował krzyk kobiety. - Nasza sąsiadka wołała pod swoim garażem o pomoc - opowiada pani Małgorzata, mieszkanka bloku.
Akcja godna filmu
Kobieta wyprowadzała samochód z garażu. Kiedy zamykała bramę, do samochodu wsiadł złodziej. Kobieta próbowała sama go wyciągnąć, ale mężczyzna zaatakował ją gazem pieprzowym.
- To był młody chłopak. Miał kominiarkę i bluzę z kapturem - mówi pani Małgorzata.
Sąsiedzi widząc co się dzieje, wybiegli ze swoich domów i rzucili się na pomoc kobiecie. Młody mężczyzna wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. Mieszkańcy nie dali jednak za wygraną. Dogonili złodzieja i przyprowadzili go z powrotem pod blok.
- Kiedy ludzie zaczęli go gonić, my wezwaliśmy policję - opowiada pani Beata, sąsiadka z ul. Poświęckiej. - Funkcjonariusze nie mieli jednak dużo pracy - dodaje. Patrol policji, który przyjechał na miejsce przejął z rąk sąsiadów złodzieja.
Będzie nagroda?
Komendant posterunku z Psiego Pola zamierza nagrodzić sąsiadów za interwencję.
- Z pewnością doczekają się pochwały, a być może i nagrody pieniężnej – zapowiada asp. Łukasz Dutkowiak z policji we Wrocławiu.
Jednak najbardziej wdzięczni mężczyznom, którzy złapali złodzieja, są sami mieszkańcy. – Wiemy, że możemy na siebie liczyć. A to bardzo ważne w tej okolicy - podkreślają.
Według nich, włamania do piwnic i garaży zdarzają się nagminnie. - Policja nie pokazuje się tutaj zbyt często. Dobrze, że są sąsiedzi – mówi pani Beata.
10 lat więzienia
Złodziej, którym okazał się 22-letnim mieszkańcem Żmigrodu trafił do aresztu. Za kradzież rozbójniczą grozi mu do 10 lat więzienia.
Autor: olej/balu/par / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | Maciej Cepin