Sobotnim koncertem harcerze i członkowie fundacji "Świat z Uśmiechem" chcą podziękować za pomoc wszystkim, którzy pomogli zebrać 150 tys. euro na przeszczep płuc dla Justyny Piotrowskiej. Nie spoczywają jednak na laurach, bo przed kobietą kosztowna rehabilitacja, więc będzie to też kolejną okazją do zbiórki pieniędzy.
"Bo prócz ogniska o coś nam chodzi / bo prócz piosenek coś w sercu tkwi / bo prócz wędrówki coś trzeba zrobić / bo bez przyjaciół nie można żyć... Dziękujemy!" - piszą przyjaciele Justyny Piotrowskiej na pamiątkowych pocztówkach przygotowanych specjalnie na sobotni koncert.
Wieczorem w klubie 4RBLog przy ul. Pretficza 24 we Wrocławiu zagrają trzy zespoły: U Studni, Cisza Jak Ta i Małżeństwo z Rozsądku. Na koncert, który rozpocznie się o godzinie 18.00 wejść może każdy kto wrzuci min. 20 zł do puszki.
Dziękują za pomoc...
Harcerze oraz przyjaciele Justyny z fundacji "Świat z Uśmiechem" chcą w ten sposób podziękować za pomoc tym, dzięki którym harcerka z Oławy mogła wyjechać do wiedeńskiej kliniki i jest już po przeszczepie płuc.
Koncert planowano jeszcze w czerwcu, kiedy trwała walka o życie Justyny. Kobieta na operację ratującą jej życie potrzebowała 150 tys. euro. Dzięki ludziom z całej Polski udało się uzbierać milion złotych i rodzina miała nadzieje, że na sobotnim koncercie Justyna będzie już na tyle zdrowa, że osobiście podziękuje za pomoc.
...i zbierają dalej
Życie boleśnie zweryfikowało jednak te plany. Justyna długo nie reagowała na leczenie i po ponad trzech miesiącach, które minęły od przeszczepu, nadal jest w klinice. Kilka dni temu, siostra harcerki, przyznała, że stan Justyny w końcu zaczął się poprawiać.
Przedłużające się leczenie oznacza jednak, że pieniędzy może zabraknąć. Dzienny pobyt w klinice kosztuje ponad tysiąc euro. Dlatego przyjaciele Justyny z harcerstwa i fundacji nie siadają na laurach i zapowiadają zbiórkę na rehabilitację kobiety. Pieniądze będą zbierane m.in. podczas sobotniego koncertu.
Autor: ansa/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M.Walczak