Piłkarska reprezentacja Brazylii po raz pierwszy trenowała w poniedziałek na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. We wtorek zmierzy się tu w towarzyskim meczu z drużyną Japonii.
Ostatnie przedmeczowe zajęcia Brazylijczycy rozpoczęli ok. godz. 11.30. Po krótkiej rozgrzewce ćwiczyli m.in. strzały na bramkę i przeprowadzili wewnętrzną gierkę. W ćwiczeniach nie wziął udziału obrońca Realu Madryt Marcelo, który podczas wcześniejszego treningu doznał pęknięcia kości prawej stopy i nie będzie mógł zagrać przez ok. trzy miesiące.
Trener zadowolony
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej trener Brazylii Mano Menezes powiedział, że jest bardzo zadowolony z gry swojego zespołu w ostatnich meczach towarzyskich. - Styl, w którym gramy, poprawia się z meczu na mecz i widzimy, że zbliżamy się do oczekiwanego przez nas poziomu. Przeanalizowaliśmy grę Japonii, ale nie zmienimy na to spotkanie swojej strategii. Chcemy zobaczyć, jak zespół w takim ustawieniu radzi sobie z różnymi rywalami - mówił szkoleniowiec.
Menezes przyznał, że zdaje sobie sprawę, jak wielka ciąży na nim presja ze strony brazylijskich kibiców, jednak nie boi się odpowiedzialności.
- Wiem jakie są oczekiwania wobec drużyny, dlatego skupiam się na swojej codziennej pracy, która pozwoli na zdobycie tytułu mistrzów świata - zaznaczył.
Drużyna talentów i osobowości
Napastnik Zenitu Sankt Petersburg Hulk przyznał, że z meczu na mecz drużyna staje się coraz silniejsza i ma nadzieję, że ten rozwój zostanie utrzymany. -W zespole mamy wielu piłkarzy o wielkim talencie i wielkiej osobowości, ale na boisku dogadujemy się bez problemu, ponieważ wszyscy skupiają się na pomaganiu sobie wzajemnie - podkreślił.
Pytany o to, co sądzi o wrocławskim stadionie, piłkarz odpowiedział, że gra się na nim bardzo dobrze i choć to wielki obiekt, to jednak wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. - Mam nadzieję, że podczas naszego meczu z Japonią kibice też będą się na nim czuli doskonale - dodał.
Zawodnik był także bardzo zadowolony z faktu, że we Wrocławiu mógł spotkać swojego byłego kolegę z drużyny bramkarza Eiji Kawashimę, z którym występował w japońskim zespole Kawasaki Frontale. - Mam ogromny sentyment do Japonii i ten mecz będzie dla mnie dużym wydarzeniem - zaznaczył.
Wielkie wydarzenie
Na spotkanie, które rozpocznie się 16 października o godz. 14.10, sprzedano już ponad 25 tys. biletów. Spotkanie będzie transmitowane do ponad 120 krajów świata. Koszt organizacji zawodów to ok. 1 mln euro.
Autor: dr/par / Źródło: PAP