W poniedziałek wieczorem na przejeździe kolejowym w Bielanach Wrocławskich pociąg Kolei Dolnośląskich zderzył się z samochodem osobowym. Auto przewróciło się na dach i wpadło do pobliskiego rowu.
Do zdarzenia doszło około godziny 21.30 na przejeździe przecinającym ulicę Dwa Światy, w pobliżu centrum rekreacyjno-sportowego. Pociąg jechał ze Świdnicy w kierunku Trzebnicy. Uderzył w bok samochodu marki Skoda. Auto obróciło się na dach i wylądowało w rowie kilkanaście metrów od przejazdu. Podróżowały nim dwie osoby.
Pasażerowie pociągu bez obrażeń
- Na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży pożarnej. W momencie, kiedy dotarły na miejsce, kierowca i pasażer znajdowali się już pod opieką zespołu ratownictwa medycznego. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu akumulatora w pojeździe oraz sprawdzeniu, czy nie doszło do wycieku płynów - mówi Damian Górka, oficer prasowy wrocławskiej straży pożarnej.
- Do naszych zadań należał również przegląd stanu osób podróżujących pociągiem. Konduktor przekazał, że nikt nie odniósł obrażeń. Strażacy potwierdzili, że żaden z pasażerów nie wymagał udzielenia pomocy - dodaje Górka.
Zdarzenie jako kolizja
Na miejscu swoje czynności wykonywała policja. Funkcjonariusze zabezpieczali ślady i przesłuchiwali świadków w celu ustalenia okoliczności zdarzenia.
- Wyglądało dużo bardziej dramatycznie, niż w rzeczywistości się zakończyło. Dwie osoby jadące samochodem ostatecznie nie wymagały hospitalizacji. Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, a sprawcę ukarano mandatem - mówi Aleksandra Freus z biura prasowego wrocławskiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP Wrocław