- Chcę przeprowadzić rewitalizację tego miejsca - mówi o najpopularniejszym miejscu studenckich spotkań w mieście radna PO Iwona Dyszkiewicz-Najda. Wyspę Słodową chce oddać artystom.
- Na pomysł oddania wyspy w ręce artystów wpadłam, kiedy chciałam po niej oprowadzić rodzinę - tłumaczy Iwona Dyszkiewicz-Najda, wrocławska radna z Platformy Obywatelskiej. - Ogarnęło mnie przerażanie, gdy zobaczyłam, jak jest tam brudno i jak się zachowuje młodzież. Trzeba to miejsce oczyścić z niechlubnej atmosfery - denerwuje się.
Sąsiedztwo zobowiązuje
"Wyspa życia", bo tak nazywa się projekt radnej, ma oznaczać więcej kultury, a mniej studenckiego życia w dotychczasowym sensie.
Według radnej, bliskość zabytków i kościołów Ostrowia Tumskiego zobowiązuje. - Młodzież nie musi tam pić alkoholu. Jeśli okaże się, że będzie to miejsce do uprawiania sportów, do grania w piłkę, jeśli swoje miejsce znajdą tam młodzi artyści i będą odbywać się wystawy plenerowe, na pewno będzie tam przyjemniej. Powinno tam być zarówno kulturalnie, muzycznie, jak i artystycznie - przekonuje.
Kilka tygodni temu pisaliśmy o innym pomyśle na Wyspę Słodową. Amatorów picia w plenerze mają pilnować kamery.
Radnym się podoba
Dyszkiewicz-Najda już zgłosiła innym radnym swój pomysł. - Myślimy, jak dokładnie miałoby to wyglądać, ale kolegom z rady projekt się spodobał. Chcemy zacząć działać już na wiosnę, uruchomić służby, żeby pilnowały porządku na Wyspie Słodowej i przekonać wrocławian, że można kulturalnie spędzać tam wolny czas - zapewnia.
Co sądzisz o proponowanych zmianach na wyspie? Jak Twoim zdaniem powinno wyglądać to miejsce?
Napisz na naszym forum albo na Kontakt24.
Autor: bieru/roody / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Julo