W Mieroszowie (woj. dolnośląskie) 56-letni mężczyzna zatruł się alkoholem metylowym. Lekarze od niedzieli walczą o jego życie.
- Mężczyzna wrócił do domu pod wpływem alkoholu w piątek. W sobotę najprawdopodobniej pił kolejne porcje alkoholu - relacjonuje asp. Joanna Żygłowicz, z wałbrzyskiej policji.
"Ciężki stan pacjenta"
W niedzielę jego matka i brat zaniepokojeni stanem 56-latka, wezwali pogotowie ratunkowe. Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Wałbrzychu
Badania laboratoryjne wykazały, że w organizmie mężczyzny jest alkohol metylowy.
- Stan pacjenta jest ciężki – informuje Roman Komandowski, wicedyrektor wałbrzyskiego szpitala im. Sokołowskiego, do którego trafił mężczyzna z Mieroszowa. Według nieoficjalnych informacji życie mężczyzny jest zagrożone.
Skąd pochodzi alkohol?
Policja nie wie, skąd pochodził alkohol metylowy.
- Mógł pochodzić z Czech, bo Mieroszów leży tuż przy granicy – mówi Żygłowicz. Zaznacza jednak, że jest to tylko jedna z hipotez.
Autor: nsz/dr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu