Cena za moje życie to niemal dwa miliony złotych - mówi pani Dorota Sobczak, która choruje na aHUS, czyli atypowy zespół hemolityczno-mocznicowy. Kobieta ma zniszczone nerki. Pierwszy przeszczep się nie przyjął, a według lekarzy każdy kolejny też będzie odrzucony. Dlatego tak bardzo potrzebny jest bardzo drogi, nierefundowany w Polsce, lek.