26-latek znalazł w mieszkaniu wiatrówkę. Broń postanowił przetestować na kartonowym pudełku. Amunicja przebijała jednak papier, a pociski wylatywały przez okno lądując na placu zabaw, gdzie bawiły się dzieci. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Wrocławia.
- Otrzymaliśmy informację o tym, że ktoś strzela z dachu jednego z budynków. Takie informacje zawsze traktujemy priorytetowo, również w kontekście ewentualnych zagrożeń terrorystycznych - mówi st. sierż. Dariusz Rajski z biura prasowego wrocławskiej policji. I dodaje, że amunicja miała trafiać prosto na plac zabaw, gdzie bawiły się dzieci.
Dzięki informacjom od mężczyzny, który na placu zabaw przebywał ze swoją pociechą udało się ustalić miejsce, z którego padły strzały.
Chciał przetestować wiatrówkę
- Funkcjonariusze weszli do mieszkania. Zastali tam 26-latka, zatrzymali mężczyznę, zabezpieczyli jego wiatrówkę i amunicję - przekazuje Rajski. 26-latek tłumaczył policjantom, że broń znalazł w mieszkaniu i chciał ją po prostu wypróbować. Z tego powodu strzelał do kartonowego pudełka. - Robił to tak niefrasobliwie, że kule przebijały karton, wylatywały przez okno i spadały na plac zabaw - relacjonuje policjant.
26-latek usłyszał zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osób, które przebywały na placu zabaw.
Do zdarzenia doszło na wrocławskim Śródmieściu:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław