Jak poinformowała we wtorek Marta Libner-Zoniuk z biura prasowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego, w ciągu minionej doby w związku z podtopieniami straż pożarna w regionie interweniowała niemal 350 razy - najczęściej w powiatach wrocławskim, kłodzkim, trzebnickim, strzelińskim oraz zgorzeleckim.
- W większości przypadków było to wypompowywanie wody z zalanych piwnic i posesji - podała Libner-Zoniuk.
Alarmy i ostrzeżenia
We wtorek powyżej stanów alarmowych i ostrzegawczych płyną m.in. rzeki Odra, Bystrzyca, Kaczawa, Orla, Bóbr, Kwisa i Witka. W regionie odnotowano 23 przekroczone stany alarmowe oraz 18 ostrzegawczych.
Nadal obowiązują alarmy powodziowe na terenie gminy i miasta Nowogrodziec oraz gmin Lubań, Świeradów Zdrój, gminy miejskiej Piechowice. Alarmy powodziowe wprowadzono również w granicach Wrocławia dla rzek Bystrzyca, Ślęza i Widawa.
Jak poinformowała rzeczniczka Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu Julia Wach, na Widawie w granicach miasta stan alarmowy jest przekroczony o 13 cm, zaś na Ślęzie - o 18 cm.
Większe przekroczenie stanu alarmowego jest na rzece Bystrzycy - o ponad 30 cm na wodowskazie w Jarnołtowie.
Zalane gospodarstwo
- Przy tym stanie podtopione jest zawsze jedno gospodarstwo przy ul. Gałowskiej, leżące na terenach zalewowych - powiedziała Wach i zapewniła, że we Wrocławiu obecnie nie występuje realne zagrożenie powodziowe.
Na Dolnym Śląsku nadal obowiązują również pogotowia przeciwpowodziowe na terenie 16 gmin i powiatów.
Autor: dr/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Wrocław | D. Rudnicki