Zarzuty po marszu narodowców. Miasto zawiadomi prokuraturę w sprawie Międlara

[object Object]
Zamieszki podczas marszu narodowców we WrocławiuTVN24 Wrocław
wideo 2/4

Wrocławski urząd miasta zamierza złożyć do prokuratury trzy zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z liderów marszu narodowców Jacka Międlara. Zdaniem urzędników nawoływał on między innymi do nienawiści na tle różnic wyznaniowych i narodowościowych, a także zachęcał do linczu na pracownikach wrocławskiego magistratu. 11 osób zatrzymanych po marszu usłyszało prokuratorskie zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku, dwie 17-latki odpowiedzą za znieważenie policjantów.

W poniedziałek o godzinie 19 niespełna tysiąc osób (według szacunków miasta) zebrało się w okolicy Wyspy Słodowej, aby przemaszerować ulicami Wrocławia pod hasłem "Żeby Polska była Polską". Narodowcom przewodził były ksiądz Jacek Międlar.

Pochód przeszedł zaledwie kilkaset metrów, jego czoło zdążyło przekroczyć skrzyżowanie Pomorskiej i Dubois, kiedy władze miasta poinformowały o godzinie 19.25 o jego rozwiązaniu. Powodem miały być odpalone race oraz antysemickie hasła.

Uczestnicy marszu kilka razy wzywani byli do rozejścia się. W końcu doszło do starć z policją. W stronę funkcjonariuszy poleciały petardy, race, puste butelki. Policjanci odpowiedzieli użyciem siły, gazu, a na końcu armatek wodnych.

W kilkadziesiąt minut udało się sytuację opanować. Bezpośrednio po marszu zatrzymanych zostało 14 osób. Pięć osób - w tym trzech policjantów - zostało niegroźnie poszkodowanych. Wszyscy otrzymali pomoc medyczną na miejscu.

Prezydent odważnie

Jeszcze tego samego dnia wieczorem prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w swoim wpisie na Facebooku stanowczo skrytykował to, co stało się na ulicach miasta.

"Grupka osób, która zdecydowanie inaczej rozumie nasze wspólne święto tj. jako okazję do obrażania innych, wyzywania policji i walki z nią, chciała nam popsuć Dzień Niepodległości. A czynów tych, co jeszcze smutniejsze, dokonują, mając na ustach słowa Mazurka Dąbrowskiego. Na to naszej zgody nie ma i dlatego rozwiązaliśmy marsz. Powiem więcej: możecie wykrzykiwać, że jestem "cwelem i pedałem", możecie nas obrażać, ale na szarganie polską flagą we Wrocławiu nie było, nie ma i nie będzie miejsca. Nie będziemy na to pozwalać" - komentował włodarz miasta.

Teraz miasto zapowiada złożenie do prokuratury trzech zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jacka Międlara, który stał na czele marszu.

Międlar może mieć kłopoty

- Pierwsze zawiadomienie dotyczy przebiegu samego marszu, a właściwie słów, jakie padły z ust Jacka Międlara. Nawoływał on do nienawiści na tle różnić wyznaniowych i narodowościowych. Między innymi szczuł na Żydów, określając ich słowami "tchórzliwi" czy "nienawistni", co wypełnia znamiona przestępstwa artykułu 256 Kodeksu karnego - mówi Bartłomiej Ciążyński, doradca prezydenta Wrocławia do spraw tolerancji i przeciwdziałania ksenofobii.

Okrzyki te były zresztą jednym z powodów rozwiązania marszu.

- Drugie zawiadomienie związane jest z publikacją artykułu udającego felieton historyczny, jaki ukazał się 7 listopada na portalu wprawo.pl, prowadzonym przez Międlara. W naszej ocenie jest on pochwałą Holocaustu, nawoływaniem do dyskryminacji, a także konfliktu zbrojnego - tłumaczy Ciążyński.

Te dwa zawiadomienia Jacek Sutryk zamierza złożyć w imieniu gminy Wrocław. Trzecie zawiadomienie prezydent chce złożyć osobiście. Dotyczy ono przemowy Międlara na wrocławskim rynku, kiedy zapowiadał przywiązywanie urzędników wrocławskiego magistratu do pręgierza i nawoływał do ich linczowania.

- To kwestia bezpieczeństwa mieszkańców, ale też kwestia idei, która przyświeca naszemu miastu, które ma być otwarte i tolerancyjne. W którym każdy będzie czuł się dobrze, niezależnie od narodowości, orientacji, religii, czy koloru skóry. Nie pozwalamy na łamanie prawa na manifestacjach - zaznacza Bartłomiej Ciążyński.

Zarzuty

Od środowego poranka do Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Śródmieście doprowadzane były kolejne osoby, które - według policji - łamały prawo po rozwiązaniu marszu przez magistrat. W sumie po marszu zatrzymano 14 osób.

Po południu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu podała, że łącznie 11 mężczyzn w wieku od 18 do 64 lat usłyszało zarzuty za czynny udział w zbiegowisku pomimo wiedzy, że jego uczestnicy wspólnymi siłami dopuszczają się gwałtownego zamachu na osoby lub mienie. Grozi za to do 3 lat więzienia. Zastosowano wobec nich dozór policji oraz poręczenia majątkowe.

W poniedziałek zatrzymano także dwie 17-latki. One z kolei usłyszały policyjne zarzuty znieważenia interweniujących funkcjonariuszy. Ostatnia zatrzymana osoba dopuściła się tylko wykroczenia.

Wrocławska policja analizuje obecnie nagrania z kamer monitoringu miejskiego celem ustalenia innych osób, które złamały przepisy prawa. - Osoby te muszą liczyć się z konsekwencjami - zapewniał we wtorek Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Autor: ib/ks/kwoj / Źródło: TVN24 Wrocław

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium