Przez Wyspy Brytyjskie przechodzi fala chłodu. Miejscami minionej nocy temperatury spadły do -15 stopni Celsjusza, a w wielu częściach Wielkiej Brytanii obowiązują ostrzeżenia przed śnieżycami i oblodzeniem. Mieszkańcy wysp przygotowują się na problemy z dostawami prądu i paraliż komunikacyjny.
Wtorkowa noc i środowy poranek przyniosły zimową aurę do Wysp Brytyjskich. W wielu miastach temperatura spadła poniżej 0 stopni Celsjusza, a ulice i chodniki pokryła gruba warstwa śniegu.
Wielka Brytania. Przekierowane i odwołane loty, także z Polski
Opady śniegu spowodowały poważne zakłócenia na lotniskach w południowej Anglii. Dotyczą one także połączeń z Polską. Najtrudniejsza sytuacja panowała w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii - tam lotnisko zostało całkowicie zamknięte, a wiele lotów przekierowano do innych miast. Taki los spotkał chociażby połączenia z Katowic i z Krakowa, których pasażerowie wylądowali w Birmingham. Około godziny 11 (w Polsce była wtedy godz. 12) władze lotniska przekazały, że loty zostały wznowione, jednak wciąż należy się spodziewać poważnych opóźnień.
Na najważniejszym lotnisku w Wielkiej Brytanii, londyńskim Heathrow, odwołano do tej pory co najmniej 25 lotów, a na Gatwick - co najmniej cztery. Większość lotów jest opóźnionych o około 1,5-2 godziny. Władze Gatwick poinformowały, że zakłócenia mogą potrwać jeszcze przynajmniej sześć godzin.
Z powodu opadów śniegu opóźnione są także pociągi, a kierowcom w południowej Anglii zalecono, aby zrezygnowali z jazdy samochodem, o ile nie jest to konieczne.
Mroźny poranek w Szkocji
O ile opady śniegu powodują zakłócenia głównie w południowej Anglii, to fala mrozów dotyka całą Wielką Brytanię. Minionej nocy w miejscowości Kinbrace w Szkocji było -15,2 stopnia Celsjusza, co jest najniższą temperaturą od początku tego roku. Nad ranem było jeszcze chłodniej - termometry pokazały tam -15,4 st. C.
Źródło: PAP, BBC, Bristol Live