Dwuletniej orce, uwięzionej od miesiąca w zatoce wyspy Vancouver, udało się samodzielnie pokonać piaszczystą płyciznę dzielącą zatokę od otwartych wód Pacyfiku - przekazały w piątek kanadyjskie media. Akcja ratunkowa ssaka morskiego trwała od początku kwietnia.
Młodej orce, która była uwięziona w zatoce Little Espinosa w północno-zachodniej części wyspy Vancouver, udało się podczas przypływu pokonać piaszczystą płyciznę dzielącą zatokę od otwartych wód Pacyfiku - podały w piątek kanadyjskie media.
Publiczny nadawca CBC przekazał, że grupa obserwatorów popłynęła za zwierzęciem, by się upewnić, że dotarło ono do oceanu.
Historia uwięzionej w zatoce orki
Uwięzioną w zatoce dwuletnią orkę zaobserwowano po raz pierwszy pod koniec marca. Indianie Ehattesaht, którzy mieszkają w pobliżu zatoki, nadali orce imię Kwiisahi'is, co znaczy Mały Dzielny Myśliwy. Uwięziona wraz z nią w zatoce była jej matka, która zmarła 23 marca.
Ratownicy wielokrotnie próbowali skłonić młodą orkę do wypłynięcia w stronę stada, ale ich działania były bezskuteczne. Planowano też użycie śmigłowca i przygotowywano alternatywne metody, takie jak użycie płachty i przewóz ciężarówką. Do akcji włączyła się nawet kilka dni temu skrzypaczka Carol Love, która stojąc na moście nad przesmykiem prowadzącym do oceanu, starała się zwrócić uwagę zwierzęcia swoją grą.
Losem młodej orki przejął się też premier Kanady - Justin Trudeau. Powiedział, że sytuacja młodego ssaka morskiego "rozdziera serce".
Źródło: AP News, PAP, The Guardian