Gwałtowne burze przetoczyły się przez wschodnią część amerykańskiego stanu Nebraska. Wyładowaniom towarzyszyły opady deszczu i silny wiatr. Pojawił się też sporych rozmiarów grad.
Silne burze pojawiły się we wtorek 7 czerwca na wschodzie Nebraski w Stanach Zjednoczonych. W największym mieście tego stanu - Omaha - spadł ogromny grad. Na nagraniach widać, jak na ulicach tworzyły się zaspy. Doszło do podtopień.
"Możliwy jest bardzo duży grad"
Gradziny o średnicy 3,8 centymetra uszkodziły dom znajdujący się w pobliżu 40 alei i ulicy Valley w Omaha.
Przed niebezpieczną pogodą ostrzegała amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (National Weather Service).
"Późnym popołudniem i wieczorem w środkowej części Wielkich Równin mogą wystąpić silne burze. Możliwy jest bardzo duży grad i niszczycielskie porywy wiatru" - napisali na Twitterze. Obowiązywały alarmy meteorologiczne. NWS ostrzegała przed niszczycielskim wiatrem i możliwością pojawienia się tornada.
Źródło: ENEX, NWS, https://omaha.com