Seria trzęsień ziemi wystąpiła we wtorek u wybrzeży północnej Kalifornii. Najsilniejszy wstrząs miał magnitudę 6,4. Jak przekazały lokalne władze i media, dziesiątki tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu. Wstrząsy uszkodziły most przez rzekę Eel w Ferndale, zniszczeniu uległa też część dróg, które musiały zostać zamknięte.
We wtorek ziemia zatrzęsła się kilkukrotnie u wybrzeży północnej Kalifornii. Najsilniejszy wstrząs odnotowano na południowy zachód od miasta Ferndale, około czterech godzin jazdy na północ od San Francisco - podała amerykańska służba geologiczna US Geological Survey (USGC). Wstrząs miał magnitudę 6,4. Hipocentrum znajdowało się na głębokości 15 kilometrów.
"To trzęsienie ziemi było szalone" - napisał w mediach społecznościowych Jimmy Eller, który mieszka w hrabstwie Humboldt. "Wstrząsy trwały dobre 15-20 sekund" - dodał. Miejscowe służby donosiły o uszkodzeniach i zamknięciach dróg. Zamknięty został także most przez rzekę Eel.
Dziesiątki tysięcy pozbawionych prądu
W wyniku trzęsienia ziemi ponad 64 tysięce domów i firm w mieście Ferndale i okolicach hrabstwa Humboldt było we wtorek pozbawionych prądu - podała strona internetowa Poweroutageus.com, która monitoruje sieć elektryczną w USA.
Nie było ryzyka wystąpienia tsunami.
Caroline Titus, redaktorka i wydawczyni "The Ferndale Enterprise", zamieściła na Twitterze wideo przewróconych mebli i przedmiotów gospodarstwa domowego. "Przepraszamy za ciemne wideo. Wciąż nie ma prądu" - napisała Titus.
Źródło: Reuters, USGS, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/CaltransDist1/