Pies rasy labradoodle uciekł swojemu właścicielowi i wskoczył do rzeki Detroit. Utknął na pływającym po wodzie lodzie i nie mógł się stamtąd samodzielnie wydostać. Z pomocą ruszyli mu funkcjonariusze policji, straży pożarnej, a także pracownicy służby weterynaryjnej.
Departament policji Wyandotte w stanie Michigan otrzymał zgłoszenie o psie rasy labradoodle (połączenie labradora retrievera z pudlem), który utknął na lodzie w rzece Detroit. Zwierzę uciekło swojemu właścicielowi podczas spaceru i wskoczyło do lodowatej wody. Następnie wspięło się na niewielki kawałek lodu i nie było w stanie samodzielnie wrócić do brzegu.
Do akcji ratunkowej doszło w poniedziałek (28 lutego). Zaangażowała się w nią policja, straż pożarna i służba weterynaryjna.
"Nasz zespół był w stanie przesunąć lód blisko brzegu, a strażak chwycił psa za szyję łapaczem" - napisał departament policji Wyandotte. "Ratownik zrobił to, stojąc na śliskiej drabinie zanurzonej w rzece, podczas gdy jego współpracownicy trzymali go za pomocą liny" - dodał.
Źródło: ENEX