Mieszkanka hrabstwa Sarasota na Florydzie została zagryziona przez dwa aligatory. Starsza kobieta wpadła do stawu, gdzie gady ją zaatakowały. Do tragedii doszło w pobliżu jej domu - poinformowali miejscowi urzędnicy.
Kobieta wpadła do stawu położonego tuż przy polu golfowym w mieście Englewood na Florydzie w piątek około godziny 20 - wynika z oświadczenia wydanego przez biuro szeryfa hrabstwa Sarasota. Władze przekazały, że staruszka walczyła, aby utrzymać się na powierzchni wody, zanim zwierzęta ją zaatakowały. Kobieta poniosła śmierć na miejscu. Władze schwytały aligatory i usunęły je ze stawu.
Ataki aligatorów na Florydzie
To nie pierwszy przypadek w tym rejonie, kiedy ginie ktoś zagryziony przez aligatory. W czerwcu tego roku jedna osoba zginęła po tym, jak potężny gad wciągnął ją do stawu w mieście Myrtle Beach w Karolinie Południowej. Ponadto w podobnym czasie znaleziono martwego 47-latka w jeziorze pełnym aligatorów.
"Prawdopodobieństwo, że mieszkaniec Florydy zostanie poważnie ranny podczas niesprowokowanego incydentu z aligatorem na Florydzie wynosi jeden na 3,1 miliona" - podali eksperci z agencji rządowej Florida Fish and Wildlife Conservation Commission, zajmującej się ochroną dzikiej przyrody. Dodali, że od 1948 do 2021 roku tylko 26 osób zostało zabitych w wyniku ataku aligatora na Florydzie.
Źródło: ENEX, CBS News