Mieszkańcy USA zmagają się ze skutkami gwałtownej pogody, ale muszą też przygotować się na kolejne niebezpieczeństwa. Zagrażają im burze, tornada i upały. Ostrzeżenia wydano dla ponad 50 milionów mieszkańców południowej części kraju.
Ponad 350 tysięcy budynków od Teksasu i Oklahomy po Tennessee pozostaje bez prądu. To skutek rekordowych upałów, jakie nawiedziły południowy obszar USA. Przed temperaturą odczuwalną na poziomie 45-50 stopni Celsjusza, ostrzeżeni zostali mieszkańcy m.in. Houston, San Antonio, Brownsville i Dallas - informuje CNN.
Komunikaty o upałach zostały wydane dla większości Teksasu, Luizjany, południowego Nowego Meksyku i Missisipi. Zgodnie z oceną służb meteorologicznych pojawić się mogą także grad i pojedyncze tornada.
Ostrzeżeniami objęto ponad 50 milionów mieszkańców południowej części kraju.
Tornada
Już w poniedziałek rano gwałtowna pogoda dała się we znaki w USA. W kilku regionach Florydy, między innymi w rejonie miasta Destin, a także w rejonie jednostki osadniczej Miramar Beach zaobserwowano potencjalne tornada. Potwierdzone przez służby pogodowe natomiast zostało tornado w rejonie Santa Rosa Beach.
W rejonie miasta Moss Point w stanie Missisipi także mogło pojawić się tornado. Media informują o kilku uszkodzonych budynkach.
Groźna pogoda w Missisipi
Ostrzeżenia przed silnym wiatrem zostały wydane w ślad za serią niedzielnych groźnych burz w Missisipi. Przez miasto Louin przeszło tornado. Maksymalna prędkość wiatru sięgała 150 kilometrów na godzinę. W rezultacie co najmniej jedna osoba zginęła, a 25 zostało rannych.
Źródło: PAP, CNN, kpel965.com