Wtorek był najbardziej pracowitym dniem dla londyńskich strażaków od czasów II wojny światowej - powiedział burmistrz Sadiq Khan. Rekordowe 40-stopniowe upały przyczyniły się do wybuchu wielu pożarów. Spłonęły domy i samochody.
We wtorek w Wielkiej Brytanii padł rekord najwyższej temperatury w historii pomiarów Po raz pierwszy temperatura przekroczyła 40 stopni Celsjusza. Dokładnie 40,3 C zmierzono we wsi Coningsby w angielskim hrabstwie Lincolnshire. W londyńskim parku St. James's Park i na lotnisku Heathrow temperatura sięgnęła 40,2 st. C.
Po południu w rejonie Londynu wybuchły pożary. Tylko w Wennington we wschodniej części Wielkiego Londynu, około 30 kilometrów od centrum stolicy Wielkiej Brytanii, spłonęło kilka domów, a w akcji gaśniczej brało udział 100 strażaków. Miejscowe media donosiły, że ogień najpierw pojawił się na okolicznych polach. Płomienie, które ogarnęły wysuszoną trawę, szybko przeniosły się na domy.
Burmistrz Londynu: najbardziej pracowity dzień dla strażaków od II wojny światowej
Jak powiedział w BBC burmistrz Sadiq Khan, "wtorek był najbardziej pracowitym dniem dla straży pożarnej w Londynie od II wojny światowej". Zaznaczył, że zazwyczaj strażacy odbierają 350 telefonów dziennie, w trakcie pracowitego dnia jest to nawet 500 telefonów, a we wtorek odebrali 2600 wezwań. Na Twitterze londyńskiej straży pożarnej London Fire Brigade sprecyzowano, że odebrano łącznie 2670 telefonów i doszło w sumie do 1146 zdarzeń związanych z pożarami.
Jak przekazał Khan w rozmowie ze stacją Sky News, na terenie miasta zniszczonych zostało 41 budynków.
"Idealny scenariusz" dla ognia
Jonathan Smith ze straży pożarnej poinformował, że we wtorek ugaszonych zostało 15 poważnych pożarów. Powiedział, że upał i suche warunki pogodowe stworzyły "idealny scenariusz", aby ogień szybko się rozprzestrzeniał. Zaznaczył, że prędkość przenoszenia się ognia była największym wyzwaniem.
We wtorek wskutek pożarów domy zostały zniszczone także w hrabstwie Norfolk na wschodnim wybrzeżu Anglii.
Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych i rannych w wyniku pożarów. Brytyjski minister Kit Malthouse przekazał w środę, że podczas ostatnich gorących dni w Wielkiej Brytanii życie w wodzie straciło co najmniej 13 osób.
Źródło: BBC, Reuters, tvnmeteo.pl