Obfite opady śniegu nawiedziły wschodnie regiony Japonii. Według prognoz padać będzie jeszcze przez co najmniej dwa dni. Są miejsca, w których szkoły i inne placówki zostały zamknięte lub skróciły godziny pracy.
Tokio nie jest miejscem, które zimą notuje znaczące opady śniegu. Zasp się tam nie widuje. Tymczasem stolicę Japonii przykrywa gruba warstwa śniegu, która jeszcze się powiększy. Przewiduje się, że w czwartek dosypie tam około 5-10 centymetrów śniegu. Potem układ niskiego ciśnienia, przynoszący opady, przemieści się, obejmując większą część kraju. Na przykład w prefekturze Yamanashi, na zachód od Tokio, suma opadów może sięgnąć do 40 cm.
Paraliż komunikacyjny
Miejscami, jak na przykład w miejscowości Zama, wszystkie szkoły oraz garnizony wojskowe będą w czwartek zamknięte. Jak na razie mówi się, że wrócą do pracy dopiero w piątek o godzinie 10, z dwugodzinnym opóźnieniem.
Mieszkańcom zaleca się, by ograniczyli bliższe i dalsze podróże do absolutnego minimum.
Dalsze prognozy
W piątek także może padać, jednak o wiele słabiej. Temperatura ma sięgać powyżej 0 stopni Celsjusza.
"Nadal ściśle monitorujemy pogodę we współpracy z agencjami meteorologicznymi, aby ustalić, czy warunki będą wymagały dodatkowego zamknięcia szkół w piątek" - przekazały tamtejsze władze.
Źródło: stripes.com