Tornada i gwałtowne burze przeszły we wtorek i środę przez Stany Zjednoczone. W stanie Missouri wiatr uszkodził kilkadziesiąt budynków i przyczynił się do śmierci co najmniej pięciu osób. Jedną ofiarę śmiertelną burz odnotowano także w sąsiednim Kentucky.
We wtorek i środę przez środkową i południową część Stanów przeszła seria gwałtownych burz, które przyniosły ze sobą grad, uderzenia piorunów i tornada. W regionie Środkowego Zachodu niszczycielski wiatr łamał drzewa, niszczył linie energetyczne i dewastował budynki.
>>>Sprawdź także: Sezon na tornada będzie trwać dłużej, zjawiska zagrożą nowym miejscom
"Na zewnątrz było czarno jak smoła"
W środę przed wschodem słońca tornado uderzyło w hrabstwo Bollinger w stanie Missouri. Na drodze żywiołu znalazło się się kilka miejscowości, w tym stolica hrabstwa, Marble Hill. Silny wiatr zerwał dachy z wielu domów, a budynki, które przetrwały, zostały poważnie uszkodzone. Przerażeni ludzie chronili się w piwnicach.
- Wszyscy zbiegliśmy na dół i skuliliśmy się pod ścianą - opowiadał mieszkaniec niewielkiej miejscowości Glen Allen, która została zdewastowana przez żywioł. - Mój szwagier schronił się na kilka sekund przed tym, jak usłyszeliśmy ryk wiatru i latających dookoła nas gruzów.
- Na zewnątrz było czarno jak smoła i pojawiły się ciemne chmury, silny wiatr i deszcz oraz błyskawice - dodał jeden z mieszkańców Marble Hill.
Jak podały stanowe służby ratunkowe, w hrabstwie Bollinger na skutek tornada zginęło co najmniej pięć osób. Pięciu mieszkańców zostało rannych, a 87 obiektów uszkodzonych, w tym 12 zniszczonych - podała agencja Reutera.
Zniszczenia w kolejnych stanach
Jak przekazały lokalne media, gwałtowna aura prawdopodobnie przyczyniła się do śmierci jednej osoby w rejonie miasta Louisville w stanie Kentucky. Przez południową część miasta przeszło tornado, które zdmuchnęło dach z bloku mieszkalnego. Burze dały się również we znaki mieszkańcom Illinois - na zachodzie stanu tornado zerwało dach z budynku stacji benzynowej, a w Chicago silny wiatr zniszczył elewacje zabytkowych kościołów.
Tornado uderzyło w hrabstwo Bollinger kilka dni po tym, jak podobny żywioł spustoszył obszary na południu i środkowym zachodzie Stanów Zjednoczonych. Co najmniej 32 osoby zginęły. Tydzień wcześniej tornado zniszczyło miasto Rolling Fork w stanie Missisipi, zabijając 26 osób.
Według Billa Buntinga z Krajowej Służby Meteorologicznej (NWS), tornada na terenie Środkowego Zachodu pojawiały się zazwyczaj późną wiosną. Tegoroczna, wczesna fala gwałtownych zjawisk atmosferycznych jest powtórzeniem trendu obserwowanego w ciągu ostatnich kilku lat.
- Chociaż prawdopodobnie czeka nas kilka stosunkowo spokojnych dni po tym, jak system atmosferyczny przemieści się na wschód od Stanów, wchodzimy w okres, kiedy prawdopodobieństwo niebezpiecznej pogody wzrasta i znacznie większa część kraju staje się zagrożona - wyjaśnił.
Źródło: PAP, CBS News, AccuWeather