Tornada będą pojawiały się w nowych miejscach w Stanach Zjednoczonych, a sezon na nie będzie coraz dłuższy - alarmują naukowcy. Żywioł coraz częściej przechodzi w pobliżu gęsto zaludnionych obszarów miejskich, zaś rosnąca niestabilność atmosfery może powodować powstawanie trąb powietrznych "poza sezonem". Trend ten może nasilać się, aż obejmie większą część kraju.
W ubiegłych tygodniach przez środkowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych przeszła seria niszczycielskich tornad. 24 marca wiejący z prędkością 113 kilometrów na godzinę wiatr całkowicie zdewastował miejscowości Silver City i Rolling Fork w stanie Missisipi. Tydzień później żywioł przeszedł przez siedem stanów, przyczyniając się do śmierci co najmniej 32 osób. Niebezpieczna aura zawitała do kraju także we wtorek, kiedy to tornado nad stanem Illinois uszkodziło kilka budynków.
>>>Sprawdź także: Miliony ludzi wciąż nie mają szansy na to, by ochronić się przed pogodą. Jak można to zmienić?
Częstsze i bardziej niszczycielskie
Chociaż wpływ zmian klimatycznych na amerykański "sezon tornad" nie jest do końca wyjaśniony, dane z ostatnich lat pokazują, że żywioł uderza w innych lokalizacjach. Victor Gensini z Uniwersytetu Północnego Illinois powiedział, że liczba tornad na centralnych Wielkich Równinach spada, podczas gdy środkowy zachód i środkowe południe obserwują coraz więcej trąb powietrznych.
- Ta wiedza jest kluczowa dla bezpieczeństwa i monitorowania naszej wrażliwości na pogodę - wyjaśnił ekspert, dodając, że "tornado, które przechodzi przez pole pszenicy w Kansas, nie jest wielkim problemem, ale co innego, gdy uderzy ono w gęsto zaludnione hrabstwo Cook". To na jego terenie leży Chicago.
Jak dodał Gensini, z danych wynika, że sezon tornad zaczyna się wcześniej niż zwykle i trwa dłużej. Przykładowo, w Illinois zanotowano w lutym aż dwa tornada, co - chociaż możliwe - zdarza się bardzo rzadko.
- Widzimy, że przez Illinois coraz częściej przetaczają się silne burze i tornada - powiedział Kevin Sur z Agencji Zarządzania Kryzysowego stanu Illinois. - Tornada mogą pojawić się wszędzie, a obszary miejskie nie są tutaj wyjątkiem, ponieważ kilka z nich zostało zidentyfikowanych w Chicago.
Zimny front i ciepła atmosfera
Powstawanie tornad w Stanach Zjednoczonych wiąże się przeważnie z zimnymi frontami atmosferycznymi przechodzącymi przez środkowe Stany Zjednoczone w stronę Zatoki Meksykańskiej. Kiedy zimne masy powietrza mieszają się z ciepłym, wilgotnym wiatrem z południa, dochodzi do powstania burzy. Aby pojawiło się tornado, potrzebne jest ciepłe, wilgotne i niestabilne powietrze oraz tzw. uskoki wiatru - miejsca, w których prędkość i kierunek wiatru wyraźnie zmieniają się wraz z wysokością względną.
W jaki sposób zmiany klimatyczne mogą wpływać na powstawanie tornad? Ocieplenie atmosfery może oznaczać jej większą wilgotność i niestabilność, co z kolei daje więcej energii do tworzenia się gwałtownych zjawisk pogodowych. Przykładowo, chłodne strumienie powietrza polarnego, które zimą nadciągają nad środkowy zachód Stanów, mogą powodować powstawanie trąb powietrznych "poza sezonem".
Niektóre badania sugerują jednak, że w cieplejszej atmosferze zredukowane będą uskoki wiatru, co może działać "uspokajająco" na tornada, ale nie zatrzyma niszczycielskich, gwałtownych burz, jakie wywołają zmiany klimatyczne.
Mogą pojawić się w całym kraju
Gensini wyjaśnił, że istnieje niewiele miejsc w Stanach Zjednoczonych, gdzie w przyszłości nie będzie ryzyka wystąpienia tornad. Wielkie Równiny będą prawdopodobnie stawały się coraz bardziej suche i jałowe, a gwałtowna pogoda przeniesie się znad tego obszaru na północ i wschód. Naukowiec podkreślił, że nawet jeśli liczba tornad wzrośnie nieznacznie, to zmiana obszaru ich występowania niesie ze sobą poważniejsze konsekwencje.
- Powiedzmy, że w przyszłości będziemy mieli dwa razy więcej tornad z powodu zmian klimatycznych - powiedział Gensini. - Brzmi imponująco, ale jeśli wszystkie one przejdą przez rzadko zaludnione miejsca, czy to naprawdę będzie aż tak duży problem społeczny? Nasze miasta jednak się rozrastają, a wraz z nimi gęsto zaludnione obszary, które mogą zostać trafione przez tornado.
Ulepszona skala Fujity (Enhanced Fujita, EF) mierzy intensywność tornada w skali od 0 do 5 na podstawie wyrządzonych szkód, a ponadto pozwala oszacować prędkość wiatru. Według Narodowej Służby Pogodowej (NWS) w Stanach Zjednoczonych odnotowywane jest średnio 1200 tornad rocznie, a około 500 spośród nich ma siłę EF1 i wyższą, co oznacza, że osiągają one prędkość co najmniej 138 kilometrów na godzinę.
Źródło: Chicago Tribune, phys.org, AccuWeather
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock