Ostatnie dni stycznia przyniosły intensywne opady śniegu w Korei Południowej oraz Korei Północnej. Śnieżyce doprowadziły do wielu utrudnień komunikacyjnych w obu krajach. Załamanie pogody przyszło w okresie, gdy spora część osób podróżuje do rodzin w celu świętowania obchodzonego w Azji Księżycowego Nowego Roku.
Intensywne opady śniegu w Korei Południowej utrzymują się od poniedziałku. Na południowej wyspie Czedżu spadło już około 61 cm śniegu. Trudne warunki występują także w pobliżu Seulu. W oddalonym o 85 kilometrów od stolicy kraju mieście Jincheon pokrywa śnieżna sięga 42 cm - informuje agencja prasowa Yonhap.
Biało zrobiło się także w Korei Północnej. Według państwowych mediów fala opadów objęła między innymi prowincje Pjongjang, Hamgyong Południowy oraz Chagang. W niektórych miejscach pokrywa śnieżna wyniosła więcej niż pół metra.
Paraliż komunikacyjny
Atak zimy Korei Południowej doprowadził do wielu utrudnień komunikacyjnych. W całym kraju odwołano co najmniej 111 lotów. W niektórych regionach na kilka godzin wstrzymano ruch kolejowy, a wiele połączeń odbywało się z opóźnieniami. Paraliż objął także drogi i autostrady, gdzie doszło do kilku wypadków.
Załamanie pogody nadeszło, gdy wiele osób podróżuje do swoich rodzin w celu świętowania Księżycowego Nowego Roku, zwanego w Korei Seollal. Jego data jest ustalana na podstawie kalendarza księżycowego i w tym roku przypada on na środę 29 stycznia.
Źródło: Yonhap, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YONHAP