Świtowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) przygotowała coroczny raport "Air Quality and Climate Bulletin", analizujący stan klimatu i jakości powietrza na naszej planecie. Naukowcy zwracają w nim uwagę na mechanizm błędnego koła zmian klimatycznych, pożarów lasów oraz zanieczyszczenia powietrza. Zagrożenia te coraz bardziej negatywnie wpływają na zdrowie ludzi.
- Zmiany klimatu i jakość powietrza nie mogą być traktowane rozłącznie. (...) Byłoby korzystne dla zdrowia naszej planety, jej mieszkańców i naszych gospodarek, gdybyśmy uznali tę współzależność i działali odpowiednio - przekazała zastępczyni sekretarza generalnego WMO, Ko Barrett. Raport, który opublikowano w czwartek, oparto o dane z 2023 r., ale "opisane w nim trendy były kontynuowane również w tym roku, z intensywnym upałem i uporczywymi suszami, które zwiększają ryzyko pożarów lasów i zanieczyszczenia powietrza" - podkreśliła w komunikacie prasowym Barrett.
Autorzy publikacji zwracają uwagę na błędne koło zmian klimatycznych, pożarów lasów i zanieczyszczenia powietrza. Czynniki te wywierają coraz bardziej negatywny wpływ na zdrowie ludzi, ekosystemy i rolnictwo.
Miliony przedwczesnych zgonów, wysokie koszty dla środowiska
Zdaniem WMO zanieczyszczenie powietrza prowadzi do ponad 4,5 miliona przedwczesnych zgonów rocznie, powoduje również wysokie koszty ekonomiczne i środowiskowe.
Naukowcy przekonują, że stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu może na silnie zanieczyszczonych obszarach zredukować plony nawet o 15 proc. Pyły zmniejszają ilość światła słonecznego docierającego do powierzchni liści i fizycznie blokują aparaty szparkowe liści, które regulują wymianę pary wodnej i dwutlenku węgla z atmosferą.
Cząstki stałe mogą zmniejszyć wydajność upraw na obszarach, gdzie maksymalizacja plonów ma kluczowe znaczenie dla wyżywienia ludności. Samo rolnictwo - zwrócili uwagę autorzy raportu - w znacznym stopniu przyczynia się do powstawania zanieczyszczeń powietrza, m.in. poprzez spalanie ściernisk, stosowanie nawozów i pestycydów, a także pewne metody uprawy roli i prowadzenia zbiorów.
"Szkodliwa mieszanka chemikaliów"
Autorzy raportu zwrócili uwagę na zeszłoroczne pożary na obu półkulach Ziemi. Wśród wielu przyczyn pożarów lasów znajduje się również zmiana klimatu, wskutek której wzrasta częstotliwość i intensywność fal upałów i przedłuża się susza. W rezultacie rośnie ryzyko rozprzestrzeniania się pożarów lasów, co z kolei silnie wpływa na jakość powietrza.
- Dym z pożarów lasów zawiera szkodliwą mieszankę chemikaliów, która wpływa nie tylko na jakość powietrza i zdrowie, lecz także niszczy rośliny, ekosystemy, uprawy i prowadzi do większej emisji dwutlenku węgla, a tym samym zwiększa ilość gazów cieplarnianych w atmosferze - oświadczył ekspert WMO, doktor Lorenzo Labrador.
W Kanadzie i Chile było szczególnie źle
Według kanadyjskiej krajowej bazy danych o pożarach w ubiegłym roku ogień strawił lasy porastające siedmiokrotnie większą powierzchnię, niż zdarzało się to średnio w latach 1990-2013. Pożary w zachodniej Kanadzie trwały od początku maja do końca września. Doprowadziły one do pogorszenia jakości powietrza we wschodniej Kanadzie i północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych, szczególnie w Nowym Jorku. Dym dotarł przez północny Ocean Atlantycki aż do południowej Grenlandii i Europy Zachodniej. Spowodowało to skumulowaną emisję cząstek stałych i dwutlenku węgla, która znacznie przekroczyła średnią roczną z co najmniej ostatnich 20 lat.
Wcześniej, w styczniu i lutym 2023 r., środkowe i południowe Chile zostało dotknięte pożarami lasów - obliczono, że było ich ponad 400. Wysokie temperatury i wiatry podsycały ogień na obszarze dotkniętym trwającą od ponad dekady suszą.
"Jednoczesne obserwacje stężenia ozonu, tlenku węgla i tlenków azotu w środkowym Chile wskazują na ogromne pogorszenie jakości powietrza spowodowane intensywnymi i długotrwałymi pożarami lasów, które stają się w cieplejszym klimacie coraz częstsze" - ocenili autorzy raportu.
Źródło: PAP, WMO
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RAPHAEL ALVES